Była u pani weterynarz. Powiedziała, że to guz nowotworowy węzła chłonnego. Powiedziała, że nie usypia. Dała mu tylko silne leki przeciwbólowe/przeciwzapalna i z antybiotykiem. Nie wiem co więcej napisać, jest mi okropnie smutno. Nie ma tu płaczącej emotikonki więc daję tą