
Szczotka zyskuje statut Krowy Roku. Jest zdrowa, szczęśliwa, ale tak wielka, że nawet ojciec nie jest w stanie jej złapać jedną ręką. Doskonała świnia obronna. ;D
Jej rozmiary robią szczególne wrażenie przy naszej... nowej współlokatorce.

Tak, ta mała czarna pojawiła się u nas wczoraj wieczorem.

Absolutnie podbiła moje serce... Jest dokładnie taka, jaką sobie wyobrażałam na samym początku, gdy jeszcze tylko marzyłam o świnkach morskich.
Ojciec chciał dokupić jeszcze jedną, ale szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie hodowania 4 świnek... Nie planuję aż takiej hodowli. 3 w zupełności wystarczą.
Mała nazywa się Ruri i na razie większość dnia spędza na chowaniu się przed światem. Moje dwie krowy przyjęły ją zaskakująco dobrze, czasami nadal próbują ją przeganiać od jedzenia, ale najgorsze już minęło. Poza tym, mała jest cwana... Ukradła Lilce żarcie sprzed nosa i czmychnęła z nim do tunelu.