Ale na pewno masz sposób ... tylko nie umiesz go odnaleźć. Na każdy kłopot jest jakieś lekarstwo. Musisz uwierzyć i w Tuśka, i w siebie i dążyć do wyznaczonego celu. Może nie poświęcasz mu wystarczającej uwagi ? Albo boi się twoich hałasów ? Niestety, kupując świnkę, czy innego dość płochliwego gryzonia musimy się liczyć z tym, że boją się one różnych głośnych rzeczy. Najpierw trzeba przemyśleć. Jeśli chcę żeby moja świnka miała klatkę w moim pokoju, ale lubię słuchać głośnej muzyki lub trzaskać drzwiami nie jest to dobry pomysł. Ja uwielbiam słuchać głośnej muzyki, ale zawsze zakładam słuchawki, bo inaczej Nadia się boi. Tak to jest ze świnkami i trzeba się do tego przyzwyczaić.
Witajcie! W moim domu nie ma hałasów jakiś specjalnych-takie zwyczajne, pralka, czajnik itp. Drzwiami się nie trzaska, muzyki głośnej nie słucham. Puszczam go codziennie, żeby sobie pobiegał po pokoju - lata wtedy jak szalony, aż się za nim kurzy mam nadzieje, że to z radości, a nie ze strachu? A uwagi poświęcam mu myślę wystarczająco dużo, wyjmuję, głaszczę, daję smakołyki. No cóż, zostaje mi uzbroić się w cierpliwość, może niedługo Tusiek stanie się bardziej odważny