Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Ja i moje świnki :D

Przywitaj się z innymi użytkownikami. Napisz coś o sobie i swoich zwierzakach.
Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 14 kwietnia 2013, 17:01

nugatka pisze:
Chanties pisze:
nugatka pisze:No to kiedy zabieg? Czas może działać na niekorzyść.

jeszcze nie mamy daty ani nie jest zapisany na zabieg bo bez pieniędzy się chyba nie da,nie?
moja mama bardzo się stara ostatnio nawet mówiła że chciała zrobić mi niespodziankę i zapisać Łatka na operację,poszłaby z nim w tajemnicy i widziałabym go dopiero po operacji,ale niestety przyszło coś do płacenia i mama musiała zrezygnować.Ale operacja na pewno będzie ;)


Będzie, jeśli świnka dożyje...

dożyje bo już żyje z tym guzem dość długo ;)


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Asia909
Użytkownik
Posty: 1802
Rejestracja: 2 stycznia 2013, 19:35
Świnki morskie: Tośka <33333
Neska <33333
Ś.P. Kubuś <333333 na zawsze w naszej pamięci!
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Asia909 » 14 kwietnia 2013, 17:11

nugatka
sorry ze to powiem ale zachowujesz się trochę chamsko. dziewczyna robi wszystko co w jej mocy a ty non stop coś od siebie dokładasz. -.- pisała juz że guz jest luźny wiec nie szkodzi innym organa, nie rośnie, nie ropieje itp. inka wytrzyma. Bądźmy cierpliwe. Sorry jeżeli cię uraziłam...

Zależy Ci na losie świnek morskich?
Planujesz mieć nowego podopiecznego?
Nie kupuj! Adoptuj!
ADOPCJE http://swinkimorskie.eu/adopcje.php
Jesteś zainteresowany adopcją? Pisz do mnie na PW lub na e-mail: [email protected]

Awatar użytkownika
Mufeska
Użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2012, 9:43
Lokalizacja: Gniezno
Świnki morskie: Eska [*], Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Mufeska » 14 kwietnia 2013, 17:31

Asiu, ja z kolei nie zauważyłam niczego chamskiego w zachowaniu nugatki. Chanties się stara, ale samymi chęciami piekło jest wybrukowane. Czy jakoś tak. Mnie również niepokoi to, że świnka tyle czasu nie ma operacji. Wedle mnie, jeżeli, jak powiedziała Chanties, jej mama stara się załatwić operację dla Łatka, powinna wziąć pieniądze zaoferowane od jednej z użytkowniczek forum (Gagi?).

Obrazek
Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek.

Kiedyś kupię nóż i powyrzynam wszystkich wkoło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje.

Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 14 kwietnia 2013, 17:35

Mufeska pisze:Asiu, ja z kolei nie zauważyłam niczego chamskiego w zachowaniu nugatki. Chanties się stara, ale samymi chęciami piekło jest wybrukowane. Czy jakoś tak. Mnie również niepokoi to, że świnka tyle czasu nie ma operacji. Wedle mnie, jeżeli, jak powiedziała Chanties, jej mama stara się załatwić operację dla Łatka, powinna wziąć pieniądze zaoferowane od jednej z użytkowniczek forum (Gagi?).

ale nie rozumiesz że moja mama nie weźmie pieniędzy od obcej osoby mieszkającej poza Polską!?
spokojnie,operacja na pewno będzie
Łatek na pewno wytrzyma ;)


Awatar użytkownika
Mufeska
Użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2012, 9:43
Lokalizacja: Gniezno
Świnki morskie: Eska [*], Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Mufeska » 14 kwietnia 2013, 17:59

Jaki jest koszt operacji?

Obrazek
Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek.

Kiedyś kupię nóż i powyrzynam wszystkich wkoło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje.

Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 14 kwietnia 2013, 18:11

Mufeska pisze:Jaki jest koszt operacji?

200zł


Awatar użytkownika
Fafka123
Użytkownik
Posty: 807
Rejestracja: 13 listopada 2012, 16:08
Lokalizacja: Privet Drive 4
Świnki morskie: Harry (Harold) oraz Inu (Mopek) , dwa kochane czupiradła ♥♥♥
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Fafka123 » 15 kwietnia 2013, 16:11

Ja też nie widzę nic chamskiego w zachowaniu Nugatki bo nigdy nie ma 100 % pewności, że świnka nawet w pełni zdrowa dożyje jutra. Tym bardziej jeśli prosiak ma na swoim udzie guza... Nie mamy pewności, że prosiaczek dożyje. Nie mamy pewności co do losów żadnej żywej istoty więc zachowanie Nugatki jest w tej sytuacji jak najbardziej uzasadnione ;) Jeśli mama się stara to już duży plus i posunięcie się do przodu.

Obrazek
Jest szał,łapki urywa, ogórki latają

Konto usunięte

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Konto usunięte » 16 kwietnia 2013, 17:55

wet powiedział ze to jest luźne i że nie jest to do czegokolwiek wewnątrz jego ciała przyczepione...
No więc prawdopodobnie moi rodzice nie wyrobią się z pieniędzmi i postanowiłam że jeśli do końca tego miesiąca lub do prawie połowy maja Łatek nie będzie zapisany na operację to sprzedaję telefon.Po prostu już mnie wkurza to że Łatek musi tak długo czekać a dodatkowo na ten telefon co teraz mam czekałam bardzo długo i zbierałam na niego 2 lata no więc to jest najgorsze że cała moja robota włożona w zbieranie kasy pójdzie sobie papa.Sprzedam go za ok. 400zł i wtedy będę miała na operację,nową klatkę (100 cm) i oddam przy okazji 70 zł które jestem mamie winna ponieważ dodatkowo przy kupowaniu telefonu musiałam pożyczyć 100 zł od mamy
Więc teraz chyba macie dowód że bardzo się staram,że aż postanowię sprzedać mój wymarzony telefon :(
Jeśli telefon będzie wystawiony to oczywiście podam link na dowód ;)


Awatar użytkownika
nugatka
Zasłużony
Posty: 1303
Rejestracja: 9 marca 2010, 8:42
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: nugatka » 16 kwietnia 2013, 22:38

Asia909 pisze:nugatka
sorry ze to powiem ale zachowujesz się trochę chamsko. dziewczyna robi wszystko co w jej mocy a ty non stop coś od siebie dokładasz. -.- pisała juz że guz jest luźny wiec nie szkodzi innym organa, nie rośnie, nie ropieje itp. inka wytrzyma. Bądźmy cierpliwe. Sorry jeżeli cię uraziłam...


A przepraszam, co robi? Bo jak na razie nic... To, że świnka żyje z guzem już długo, to nie znaczy, że pożyje dalej... A ten weterynarz to specjalista od zwierząt egzotycznych? Bo jeśli nie, to nie ufałabym w 100% temu, co mówi...


Ja wiem, co to znaczy walczyć o świnkę i w głowie mi się taka bierność nie mieści. Właśnie wygrałam życie świnki, którą dokarmiałam co 2h przez całą dobę (czyli w nocy także)... Wiem także, co to znaczy mieć chorą świnkę, dwie w krótkim czasie straciłam... chociaż były monitorowane i miały częste wizyty u weterynarza (jedna ze względu na chore serce). Wiem też, że świnki potrafią ukrywać objawy do chwili, kiedy często nie da się ich uratować, więc to, że świnka z olbrzymim krwawiącym guzem zachowuje się normalnie, to nic nie znaczy.


Awatar użytkownika
Mufeska
Użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2012, 9:43
Lokalizacja: Gniezno
Świnki morskie: Eska [*], Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek
Kontaktowanie:

Re: Ja i moje świnki :D

Postautor: Mufeska » 17 kwietnia 2013, 6:30

Nugatko, nie obrazisz się, jeżeli wstawię link...? W razie co usunę :)

http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... &start=850
Tak wygląda walka o życie i zdrowie świnki.
Ja również o Eskę walczyłam z całych sił. Nie była to może aż taka walka, ale bardzo się starałam, żeby przeżyła. Dopiero kiedy zachorowała, zdałam sobie sprawę z tego, że ją kochałam. Wstyd się przyznać, ale wcześniej nie dbałam o nią aż tak bardzo.
Esia też miała być już zdrowa- skończyła się biegunka, bardzo się ożywiła, przytulała się do nas, szukała miski z karmą...
Ja mam ogromne wyrzuty sumienia i wątpliwości- może zaczęłam walczyć za późno, może robiłam coś źle...? A ta świnka miała taką wolę życia...
Jakie Ty będziesz miała wyrzuty sumienia, kiedy Łatkowi się coś stanie? Nie wiadomo, czy sprzedasz ten telefon- może rodzice nie pozwolą, może nikt nie kupi... Samymi planami nic się nie osiągnie, operacja się oddala... Może i kochasz świniaka, ale to nie jest prawdziwa miłość. Powinnaś go oddać do SPŚM, takie jest moje zdanie. Sama operacja to nie wszystko, może stanie się coś niedobrego po niej, na co nie będziesz już miała funduszy, a będzie to sprawa pilna?
Posiadanie zwierzęcia to wielka odpowiedzialność. Nie tylko się je głaszcze i mizia, ale leczy i opiekuje. Ty tego nie robisz. "Jesteś na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś".
Tak nie można, Chanties. Rozumiem, że nie masz pieniędzy, to nie twoja wina. Jednak twoją winą jest, że nie chcesz oddać świnki. Nie tak wygląda prawdziwa miłość, Chanties.
Zdecyduj- wolisz, żeby był zdrowy u kogoś innego, kto zapewni mu dostęp do specjalisty i będzie mógł go leczyć, czy żeby siedział u ciebie, czekając na operację, która może nie nastąpić...? Twój wybór. Szkoda, że zdrowie świnki jest od niego zależne.

EDIT:
Koniec kwietnia i początek maja dopiero? Jaki jest model tego tele, tak BTW?

"praca włożona w ten telefon pójdzie papa"- dziewczyno, o czym ty piszesz? Nie pójdzie "papa", tylko uratuje Łatka!
Spasi Chryste...

Obrazek
Krówka, Limonka, Hetman, Muffin, Olek.

Kiedyś kupię nóż i powyrzynam wszystkich wkoło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje.

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Powitania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas