Witam serdecznie wszystkich forumowiczów :)

[Freeesh]

Urocze Drops jest cudny, ale świniak jeszcze lepszy

[LadyBlue]

Moje dzidzi zdjęcie dzisiejsze.

[kin28]

Ojeju! Zakochałam się. Jest taki malusi. Bo i śpi...moja nigdy mi nie zasnęła Kocham go

[LadyBlue]

Mój świnek ma dzisiaj jakieś dziwne przejścia, ale chyba był bardzo zmęczony bo sam padł jak pies Pluto po kilku minutach siedzenia na kolanach.

Ja robię tak - biorę kocyk z polaru i kładę na kolana żeby było mu ciepło, a Kubuś sobie siada po swojemu. Potem go głaszczę bardzo delikatnie i wolno jednym palcem między oczami, czasem dwoma i zachodzę na powieki... one mu się zamykają powoli... aż w końcu już nie ma siły otworzyć oczu . W międzyczasie oczywiście się rozciąga i ziewa. Trzeba tylko wyczuć moment kiedy świnka robi się mniej ruchliwa i trochę zmęczona

[Irulo]

Też mam psa Dropsa, sześciolatka
Fajne zwierzaki Kubuś to papuga mojej babci

[LadyBlue]

Przesyłam zdjęcie nowego świneczka w towarzystwie Kubusia.
Może Was to zdziwi, ale mały ma 3 miesiące... a Kubuś 8!

Tak się zaczęło - niby bardzo miło, ale po kilku chwilach Kuba pokazał że nie odróżnia chłopca od dziewczynki i skończyli w osobnych klatkach (mimo że spotkanie było na neutralnym gruncie).

[kin28]

Ślicznie chłopcy razem wyglądają. Ale nie rozdzielaj ich! Póki nie leci krew, ani futro, to niech sobie robią co tam chcą, muszą ustalić kto jest ważniejszy, Kubuś będzie próbował zdominować malucha(no, taki mały to on nie jest ). Do czystej klatki włóż najpierw nowego kolegę, a po jakimś czasie Kubusia, niech wie, że to nie tylko jego teren. Trzymam mocno kciuki

[Konto usunięte]

Fajne chłopaki

[Konto usunięte]

Właaaaśnie, nie oddzielaj ich, póki nie leje się krew To może pogorszyć sytuację
Prosiaki śliczne

[LadyBlue]

Krew się nie leje - wręcz przeciwnie. Kuba non stop gwałci małego... Nie rzucił się na niego tylko latał dookoła, wchodził pod niego w ten sposób że mały dosłownie na nim zwisał. A maluch po prostu stał i nic... było mi go szkoda bo nie dość że zestresowany podróżą to po jakimś czasie jeszcze zaczął piszczeć okropnie jak tylko Kuba się do niego zbliżył. Odłożyłam go do osobnej klatki jak nabierze trochę śmiałości - jeszcze raz ich ze sobą połączę. W sobotę sprzątnę dużą klatkę to zrobię tak jak radzi kin28. Mały posiedzi w niej przez jeden dzień i później wrzucę do niego Kubę.
Spodziewałam się raczej że będą się tłuc

Ale ogólnie mały jest super Od razu jak go wzięłam na ręce zaczął się wyciągać podczas głaskania - tak jak Kuba na początku. I nawet nie widać że oczy mają inny kolor - dopiero jak chłopaki staną obok siebie przy dziennym świetle to troszkę się odróżniają. Wyrośnie z niego bycza świnia .
Muszę tylko wymyślić dla niego imię - to będzie miał wpisane w rodowód. Wpadło mi do głowy Tymek...