Nie mam urazu do Caviarni....ani jej czlonkow! Nie jestem dzieckiem! Udam rowniez ze nie dotarla do mnie prymitywna proba obrazy!!!
Napisalam bo mnie o to proszono. A gwoli scislosci: zanim skrytykujesz przeczytaj i przemysl.a potem atakuj!
Wlascicielka swinki napisala ze po jej wizycie u weterynarza czlonkowie Caviarni powinni byc spokojniejsi!
Jesteście już spokojniejsi po tej wizycie u weta?
Chyba nie bede odosbniona sadzac ze przede wszystkim wlascicielka swinki powinna byc uspokojona.
Natomiast kwestia Twoich sugestii nie wymaga chyba komentarza, chociazby tylko dlatego ze lekarz zdiagnozowal to jako zmiane nowotworowa. Zakladajac ze jest to nowotwor ( z guzem tumor-em) moglaby zyc dlugo i szczesliwie. Gorzej jesli jest to nowotwor. Kiedy zdiagnozowali nam naszego Leo rozmawialismy, przed podjeciem ryzyka operacji, z histopatologiem. Nie ma takiej mozliwosci ze na jakims etapie (nowotwor ma etapy czli tutaj tzw. stages) nowotwor nie bedzie nie tylko zrodlem dyskomfortu ale rowniez bolu. Gdyby tak bylo zarowno ludzie jak i zwierzeta z nowotworami prosperowaliby bez problemow. Z cala pewnoscia tumor i nowotor w poczatkowym stadium bedzie tylko zrodlem dyskomfortu. Jego nasilenie bedzie zalezalo od umiejscowienia guza. Jesli po rozwazeniu wszystkich opcji uznasz, wraz z mama, ze zechcesz zrobic biopsje to wyslij prosze mi swoj dokladny adres. Dowiedz sie prosze ile w klinice w Twoim miescie kosztuje taki test. Postaraj sie znalezc klinike ktora przyjmuje karty kredytowe. W ten sposob bedziesz mogla szybciej zrobic testy.
Skarbie! nie wierze ze czlonkowie Caviarni probowali Cie straszyc piszac ze takie zmiany na skorze moga byc bolesne dla Twojego prosiaczka, majac spore doswiadczenie probowali pomoc. Ja tez Cie zamierzam Cie straszyc. Pamietam przerazenie jakie nas ogarnelo kiedy zdiagnozowano Leo. Ale jesli szybszym dzialaniem mozna bedzie zapobiec cierpieniu prosiaczka to chyba warto abys rozwazyla inne opcje. Poki co rozumiem dlaczego wzielas za dobra monete diagnoze i sugestie lekarza, ale....czasami dobrze jest skonsultowac opinie. Jesli jest to tumor skory (bedziesz wiedziala po badaniu histopatologicznym) to wyciecie guza (szczegolnie we wczenym stadium) rokuje swince dobre zakonczenie tej przykrej przygody. Nie piszesz nic o wezlach chlonnych.
Trichofolliculome mozesz obejrzec na zdjeciach. Wiem ze Guinea lynx.ma dokladne zdjecia kilku stadiow. Inne znajdziesz na
images for Trichofolliculoma in guinea pig Moze to pomoze Ci w podjeciu jakiejs decyzji. Te lagodne nowotwory, ulokowane pod skora (mowiac najprosciej! chodzi tu o tzw.hypodermis). Tym formacjom moga toarzyszyc rozne zmiany lacznie ze zmiana struktury wlosa.... Pisac mozemy bez konca, ale nie majac prawidlowej diagnozy bedzie to tylko gdybanie.
Chanties! Skarbie! Nie ma takich spraw aby nie dalo sie ich jakos rozwiazac. Przezylam ponad pol wieku i wiem ze pasywna postawa jest gorsza od dzialania. Glowa do gory! Jestem pewna ze podejmiesz sluszna decyzje. I mama z cala pewnoscia pomoze Ci w miare swoich mozliwosci, a cala Caviarnia sercem, doswiadczeniem bedzie Cie wspomagac. Ja jestem zbyt daleko wiec jedyne co moge Ci zaoferowac to pomoc finansowa, jesli nie obrazisz sie Ty i Twoja Mama.
Sciskam Cie mocno.