Jak ze sklepu to nie ma rasy, mieszaniec

Generalna zasada jest taka, że rasę świnki określają jej dokumenty, brak rodowodu=brak dokumentacji rasy=brak rasy. A świnki ze sklepów są krzyżowane w najdziwniejszych kombinacjach, więc już w ogóle nie wiadomo :p Mój Lucek ma w przodkach chyba wszystkie rasy świata
Ta świneczka imho nieco przypomina Texela, ale patrz wyżej: brak dokumentacji rasy=brak rasy.
Oczywiście, że świnki w Anglii mają rodowody, ale tylko te rasowe :p