Asia909 pisze:Łatek by sobie pewnie żył gdyby nie natarczywe namawianie na tą operacje -.- Trzymaj sie.
Asia909Nie wiadomo ile by żył z tym co miał...
Chanties - to przykre, współczuje
A mam takie pytanko: Czy ta klinika, w której Łatek miał operację była sprawdzona? Leczyłaś ty, lub ktoś znajomy wcześniej w niej gryzonia? Powiedz śmiało, przecież Cię nie zlinczujemy, bo to nie Twoja wina jeśli trafiłaś na klinikę, która nie specjalizowała się zbytnio w gryzoniach. Chodzi o to, że wiele klinik leczy głównie psy i koty i przez to może niezbyt dokładnie odmierzają narkozę dla gryzonia. Bo np. u psa dziesiąta część mililitra narkozy wielkiej różnicy nie zrobi, natomiast u gryzonia każda dodatkowa setna mililitra może być zabójcza.
Oczywiście mógł to być też zwykły przypadek i świnka po prostu źle zareagowała na narkozę.