Śliczna prosiaczka, szkoda mi jej No ale tak jak inni pisali- kochacie się i to jest ważne, a nie to czy ona jest w postaci 'namacalnej'. Jest, była i będzie.
Mi też właśnie umarła świnka żyła bardzo krótko tylko rok.Bardzo za nim tęsknie tyle wspomnień jak tylko sobie jakąś przyponie od razu płacz nawet siebie obwiniam.Nawet chodziłam do pani psycholog bo gorączke miałam i budziłam się w nocy z krzykiem.Powiedziała żeby może kupili mi rodzice świnke to uśmierzy ból.Tato który kupił mi mojego przyjaciela powiedział że mi kupi ale i tak będę pamiętać o nim
KOCHAM CIĘ SKARBIE MAM NADZIEJE ŻE LATASZ SOBIE NA ŁĄCE MASZ FAJNĄ LASKE DZIECI I JESTEŚ SZCZĘŚILIWY A O MNIE SIĘ NIE MARTW JA CB BARDZO KOCHAM I TWOI KOLEDZY TEŻ