Na początku listopada zatruł się sałatą, miał ostrą biegunkę przez kilka dni, ledwo dyszał.Ale udało nam się go uratować.
Przyczyną było zatrucie toksynami z sałaty.
Tak się cieszyłam, że został uratowany. Wszystko wróciło do normy, chociaż trochę schudł.
Minęły 3 tygodnie.
W niedzielę wysprzątałam klatkę i było ok, ale dałam mu spory kawałek zielonego ogórka i pomidora, nasiona.
Rano już źle wglądał, a potem po 2 godzinach już nie żył.
Jak sprzątałam klatkę już po jego śmierci, zauważyłam, iż w klatce jest bardzo dużo luźnych stolców.
Biedak musiał się bardzo męczyć przez całą noc.
Wczoraj rozmawiałam z weterynarzem na ten temat, nie dawało mi to spokoju.
Możliwe,iż te warzywa mu zaszkodziły, bo zielone ogórki i piękne czerwone pomidory u nas nie rosną, tylko są
wyhodowane sztucznie ,spryskiwane różnymi świństwami.
I prawdopodobnie to było przyczyną.