Jak często puszczacie świnki na dwór i po domu??

[Black_Angel]

Mam pytanko jezeli chodzi o wypuszczanie na pokoj
Trzeba go wczesniej zabezpieczyć ? Co z tymi wszystkimi zakamarkami za meblami itd. ? A kable ?

[OLA I JULIA]

Swinkę mamy dwa miesiące więc nie było okazji jej wypuścić na dwór bo niestety jest już zimno a wcześniej była za mała. Chociaz dalej myślę ze bałabym się ja wypuścic na trawe bez zrobienia wczesnie jakiegos plotu. A jeżeli chodzi o dom to myślę ze wystarczy zabezpieczyć kable i uważać żeby nie weszła za meble. To mogłoby byc niebezpieczne.

[vixia16]

Ja jak juz mówiłam mam świnke w akwarium. Teraz jest zima więc na dwór z nia nie wychodze a po domu ja puszczam ale rzadko bo moja lubi siedzieć w miejscach gdzie trudno mi ją wyjąc. Mam tych miejsc dużo w mieszkaniu. Ale teraz zagradzam te miejsca i nie ma problemu. k:

[RsQ]

Chociaz dalej myślę ze bałabym się ja wypuścic na trawe bez zrobienia wczesnie jakiegos plotu. A jeżeli chodzi o dom to myślę ze wystarczy zabezpieczyć kable i uważać żeby nie weszła za meble. To mogłoby byc niebezpieczne.

Jak świnka nie jest dobrze oswojona to nawet niech ci myśl przez głowę nie przejdzie o puszczaniu ją na pole a co do zabezpieczenia w domku to ja ogrodziłem panelami do podłóg :]

Mój 300 post :] :hyhy:

[vixia16]

Ja puściłam raz świnkę na trawnik i nie zagrodziłam niczym. Świnka była u mnie 1 miesiac i nie byla oswojona za bradzo .. żałowałam ze z nią wyszłam 1h ja łapałam.. bo nie chciałam za nią biegać bo by się bała .. Spokojnie ją wołałam az wreście podeszła.. {ULGA} :rolleyes:

[OLA I JULIA]

Właśnie balabym sie ze cos takiego może się zdarzyć, są jeszcze inne niebezpieczeństwa o których nawet boję się myślec. Dlatego poruszylam na forum temat smyczy, niestety więcej było ''przeciw'' niz ''za''.

[kira]

Jak jest ładna pogoda to staram się aby moje świnki były jak najdłużej na dworze.

[befana30]

w domu wypuszczane codziennie- niestety kiedys mialy klatke z otwarciem bocznym, wiec wychodzily i wchodzily kiedy mialy ochote, ale odkad dokupilam wieksza z otwarciem gornym musza czekac na moja "laske" by je wyjac
w kazdym badz razie, choc mieszkam wsrod betonu, jak to zwykle mowie- wypuszczam je na taras gdzie moga biegac spokojnie, poniewaz ogrodzone i zabezpieczone.
w domu nie mam problemu z zakamarkami, ze np wejda za meble - za wielkie na taki wyczyn maja swoje ulubione zakatki, oczywiscie kuchnia to jedno z takich miejsc- w wiekszosci przypadkow znajduje je w koszyczku z warzywami kiedy to tak sie zakopia w salacie, ze ledwo je widac

[baixoo]

Jak ja moje wypuszczam to mam zasikaną podłogę, wszędzie kupki. Jak wy sobie z tym radzicie?

[befana30]

Jak ja moje wypuszczam to mam zasikaną podłogę, wszędzie kupki. Jak wy sobie z tym radzicie?

wiesz co, zalezy od zwierzatka- widze, ze Pusia jest bardziej "kulturalna" pod tym wzgledem i zalatwia sie tylko w klatce, choc od czasu do czasu jakis bobek jej ucieknie
Gacek z kolei nie minuje terenu, ale podlewa i tu juz raczej go nie oducze bo samiec, wiec zaznacza swoje terytorium, a jesli sa mlode to chyba jak najbardziej normalne poniewaz "kulturka" i inne nawyki przychodza z czasem kiedy juz podlapia od mamuski jak sie nalezy zachowac- pamietam pierwszy raz kiedy wlasnie tygodniowe swiniaczki wypuscilam na wolnosc- z miejsca kazde zaczelo "szorowac" tylkiem po podlodze zupelnie jak pies ktory stara sie "podetrzec"
w kazdym badz razie w przypadku doroslych nawet jesli cos zabrudza to maja swoj kacik i to tylko tam zdarza im sie ewentualne "upssss" dzieki bogu mam wszedzie kafelki, wiec nie narzekam jednak szufelka i szczotka sa zawsze w poblizu