Jak zostać hodowcą?

[Zuzix]

Jak można zostać hodowcą świnek? - odpowiedź jest łatwa ale nie w mojej sytuacji:
-małe mieszkanie :wall:
-jedna świnka :glare:
-świnka ma trzy lata :bag:

[LunCavia]

Eeee i czego od nas teraz oczekujesz, jak odpowiedź jest łatwa?

[Zuzix]

czy sa sznse na hodowle w powyzej wymienionych warunkach?

[LunCavia]

- Małe mieszkanie -Tak. Kiedy się chce wystarczy nawet małe mieszkanie
- Twoja świnka nie jest rasowa, nie ma rodowodu, więc chyba raczej hodowla odpada nie sądzisz :msn-wink:
Pozdrawiam

[Brila]

Lun, nie odpada. Bo hodować można nie tylko świnki rasowe, kiedy się chce

[LunCavia]

Tylko moje pytanie brzmi: Czemu sprowadzać na świat niechciane świnki? Czy w zoologu nie jest ich i tak za dużo? Jedynym celem jest oglądanie małych świneczek.... Myślmy również o świnkach, a nie tylko o swoich zachciankach...

[brokensword]

ze świnkami tak jak z innymi zwierzętami, nie każdy lubi rasowe :down: niektórzy wolą 'kundelki' mają poza tym jeden duuuży plus... są tanie :rolleyes: sądzę że z hodowlą nierasowych prosiaków... będzie to pewne źródło zakupu, a świnki nie będą kosztowały majątku... nie każdy chce rasową świnkę-ZAPEWNIAM!! a np. u mnie w mieście wcale nie ma tak dużo świnek ogólnie :blush: , a jedyna hodowla rasowych chyba przestała funkcjonować...

[Brila]

Święta racja,brokensword.
Lun, u mnie nigdzie nie mogę dostać świnki dla mojego Kubusia. Sprzedawcy zoologiczni skarżą się na brak hodowców. Teraz świnki mają słabą odporność, są chorowite...Nie wiem, dlaczego. W każdym bądź razie u mnie tak jak kiedyś świnek było jak mrówków, tak teraz jak na lekarstwo...

[brokensword]

poza tym takie świnki jak Ty masz Lun najlepsze są dalej do hodowli albo na pokazy z zamiarem jakiś większych osiągnięć
a dla zwykłego 'szarego' człowieczka świniak mieszaniec to jest to :rolleyes:
a świnek jest coraz mniej... tak jak u mnie było kiedyś pełno tak teraz trudno coś znaleźć... a jak juz ktoś czegoś konkretnego (np. umaszczenie) to umarł w butach bo w czym wybierać nie ma...

[LunCavia]

No dobrze już rozumiem o co Wam chodzi. Z resztą najczęściej na np. pierwszego prosiaczka ludzie wybierają kundelka właśnie z powodu ceny (tak było np. ze mną). Tylko, nie podoba mi się, że chcecie rozmnożyć te świnki, aby one później trafiły do sklepu zoo.
Rozumiem jak mają od razu trafić do kochającego domu, tylko nie do sklepu zoologicznego...