Strona 1 z 9

"Mądrości" usłyszane w zoologikach...

: 22 lutego 2007, 18:46
autor: Ewcia
Byłam dziś w sklepie zoologicznym i przysłuchałam się bardzo ciekawej rozmowie na temat świnek morskich... Pani z zoologika (która według mnie prawie wcale nie zna się na małych zwierzętach) stwierdziła, że królik jest rewelacyjnym towarzystwem dla świnki :unsure: I na dodatek powiedziała, że świnkom (ok. miesięcznym) nie da się jeszcze określić płci, bo są za małe :dry: Czy wy też sptkaliście się kiedyś z takimi "mądrościami"? :wall:

: 22 lutego 2007, 19:05
autor: RsQ
Jasne że tak!! :wall:

: 22 lutego 2007, 19:53
autor: Ewunia
ech...u mnie to nawet wet powiedzial ze nie moze okreslic plci bo jest za mala :wall:

: 22 lutego 2007, 19:59
autor: kocham świnki
A u mnie w zoologiku baba nie mogła odróżnić płci i jeszcze powiedziała że świnka umie jeść suchy pokarm a tak naprawdę to wcale nie umiała i musiałam ją uczyć dając po jednym ziareku. I wogóle była wychudzona i miała takie smutne oczka.
Ale teraz jest już szczęsliwa :)

: 22 lutego 2007, 20:26
autor: Moncia
Królik może mieszkac ze świnką, może zaistniec również "przyjaźń".
Co do określania płci, tak mówi wiele sprzedawców, takie braki :down:

: 24 lutego 2007, 12:47
autor: Magda_Oska
Wydaje mi się, że ci w zoologikach sami nie wiedzą co sprzedają (oczywiście są też pasjonaci, którzy się znają).

Najlepiej czasem jak o fretkach słucham... Chciałam kupic Bajzlowi jedzenie, to mi koleś chciał sprzedac jedzenie dla gryzoni. Wskazał mi miejsce żebym sobie wybrała z pośród wystawionych gryzoniowych przysmaków... jak ja na niego naskoczyłam, biedne fretki :(
A drugi przypadek podsłuchałam w zoo u Niedzielskich w Galaxy. Że fretka musi siedziec cały czas w klatce bo obgryza kable i meble. Baba była święcie przekonana, że to gryzoń i musi sobie zęby tępic. Oczywiście nie mogłam tego w spokoju słuchac i też powiedziałam jej co myślę. Skąd oni biorą takich ludzi?

: 26 lutego 2007, 16:37
autor: Vensha
Sama się nad tym zastanawiam O.o . Jak kupiłam swojego chomika to mi powiedziała sprzedawczyni z zoologa, że to dziewczynka, później jak urosła to poszłam do innego zoologa to mi powiedziała, że chłopiec, poszłam do innego to mi powiedziała, że dziewczynka i wreszcie poszłam do weta od małych gryzoni i mi powiedziała, że chłopiec. Bosz... po co zatrudniają takich ludzi do zoologicznych jak oni płci odróżnić nie umią O.o?

: 26 lutego 2007, 16:55
autor: Magda_Oska
Wiesz, tam płec to jeszcze pikuś. Chociaż też powinni sie znac, skoro pracują ze zwierzętami. Ale po co gadają głupoty, żeby karmic zwierzę mięsożerne ziarenkami dla chomika! Przecież to znęcanie się nad zwierzętami!
A do tego w jakic warunkach te biedne zwierzaki muszą siedziec. Kilka fretek w ciasnym akwarium dla świnki morskiej wysypanej trocinami :wall: z dodatkową lampą, która grzeje, bez picia i jedzenia :/ paranoja

: 26 lutego 2007, 19:30
autor: Monia
Bo sklepy zoologiczne traktuje się jak każdy inny sklep- zatrudnia się sprzdawców nie sprawdzając ich wiedzy na temat zwierząt bo po co? on ma tylko sprzedawać. A nikt nie pomyśli że to są zywe stworzenia i czasami kupują je ludzie nie mający o nich pojęcia którym trzeba by było udzielić jakichś rad na przyszłość i uświadomić że jest to obowiązek... Może za dużo wymagam od sprzedawców ale oni w przeciwieństwie do tych np ze spożywczaka powinni wykazywać się wiedzą...

: 26 lutego 2007, 19:31
autor: Ewcia
Magda_Oska pisze:A do tego w jakic warunkach te biedne zwierzaki muszą siedziec. Kilka fretek w ciasnym akwarium dla świnki morskiej wysypanej trocinami :wall: z dodatkową lampą, która grzeje, bez picia i jedzenia :/ paranoja


No niestety :( Ja widziałam króliki i świnki morskie w średniej wielkości terrarium... prawie wszystkie zwierzaczki dyszały z gorąca, bo miały u góry jakąć żarówkę i żadnego domku w środku by mogły się schować przed tą żarówką :wall: