4 tygodniowa świnka, pomoc w pielęgnacji!

[xkyokox]

Hej! Zwracam się do Was o pomoc, bo utkwiłam w punkcie, gdzie nie do końca wiem co robić. Od 2 miesięcy mam u siebie Prosiaka - świnka skinny. Prosiak ma 5 miesięcy i można powiedzieć, że jest już z grubsza oswojoną świnką. Jako, że to mój pierwszy raz ze świnkami morskimi dopiero po tym czasie (po nauczeniu się na "działa" świnka) postanowiłam dokupić Prosiakowi towarzysza. Dziś odebrałam 4 tygodniową świnkę skinny - Kawiora. Kawior ma kiepską kondycję skóry, widać że nigdy nie był kremowany. Dodatkowo ma kilka zadrapań - był trzymany ze stadem małych świnek i dwoma dużymi samicami. Oczywiście trafił on do kwarantanny na minimum tydzień, abym mogła zaobserwować czy coś mu nie dolega, co mogłoby zarazić Prosiaka.
Planuję w tym czasie:
-> za 3 lub 4 dni zrobić małemu kąpiel z oliwką i nasmarować go na koniec olejem kokosowym - ma sporo skóry do złuszczenia, dlatego chyba lepiej go będzie trochę "odmoczyć" (oczywiście świnkę kąpać potrafię, wiem jak wykonać taki "zabieg" prawidłowo - więc nie krzyczcie).
-> po tygodniu zabrać go na wizytę do naszego weterynarza, aby oglądnął on dokładnie świnkę i ewentualnie wspomógł nas jakimiś witaminami.
-> co tydzień Kawior będzie ważony, aby utrzymać dobre tępo wzrostu masy ciałka
-> po wizycie u weta, jeśli małemu nic nie będzie zacznę łączenie świnek. Na ten moment mają postawione obok siebie klatki.

Co sądzicie, czy mogę coś jeszcze zrobić, aby wspomóc prawidłowy rozwój malucha? Będę wdzięczna za każdą mądrą radę!

[Moreni]

Ogólnie dobrze odżywianej skinny nie trzeba niczym sparować - jeśli ma zbilansowaną dietę, skóra powinna być ładna. Dobrze byłoby zabrać malucha na przegląd do weta jak najszybciej, będzie od razu wiadomo, czy nie ma jakichś niespodzianek. Polecam regularne ważenie obu świnek, to świetna wskazówka, czy wszystko z nimi ok

[xkyokox]

Właśnie dziś prosiaczki trafiły na wagę. Mały waży 256g, wydaje mi się, że jest to za mało, jak na (niby) 4 tygodniową świnkę Pierwsza noc za nami, sianko je, warzywka wszystkie zjadł. Dodatkowo dziś go ponownie oglądnęłam i nie mogłam patrzeć na tą suchą skórę, więc został posmarowany olejem - skóry złuszczyło się sporo, sporo jednak też zostało, ale małymi krokami do przodu
Do weterynarza pójdziemy pewnie w środę lub czwartek - po 4 dniach u nas poprzedniej śwince pojawił się grzyb, więc dam małemu trochę czasu na aklimatyzację w nowym miejscu, ale i pokazanie się jakiś chorób utajonych, abyśmy mogli od razu leczyć

[xkyokox]

Wczoraj świnki pierwszy raz się zobaczyły. Nie dało się żyć, bo starszy tak zaczął piszczeć z radości. Po 2 godzinach zmiękłam i postanowiłam wypuścić świnki pierwszy raz razem na wybiegu. Prosiak (starsza świnka) od razy zdominował Kawiora. Jednak po godzinie znaczenia terenu i bobkowania gdzie się da panowie złapali więź. Po 2 godzinach razem spały we wspólnej norce, mimo że były położone dwa domki. Biegały w sumie z 6h razem.
Na koniec "zabawy" chciałam sprawdzić dokładnie skórę małego Kawiorka, czy starszy kolega aby na 100% nic mu nie zrobił i co się okazało? Ze Prosiak zaczął piszczeć i wydzierać się w niebogłosy do momentu odłożenia Kawiora na wybieg.
Padła decyzja - nocują razem. Klata umyta, zmienione zostało całkowicie umeblowanie. Noc była ciężka (dla mnie i narzeczonego), bo cały czas do siebie kwiczały lub razem brykały. Rano było ponownie sprawdzanie stanu skóry obu panów i wszystko było ok. Mały został zważony i na szczęście przybiera na wadze, co oznacza, że Prosiak daje mu czasem w spokoju zjeść.
Na tą chwilę starszy czasem gruchocze na młodego, jednak mały się nie zraża i cały czas jest skory na zabawę.
Już wiem, że straciłam kompana do miziania, jednak on zyskał nowego towarzysza i na pewno jest mu z tym lepiej, niż w pustej klatce <3

[Moreni]

Zawsze możesz miziać dwuch na raz ;P

[xkyokox]

Oczywiście, że będę do tego dążyć! Malec jeszcze nie jest oswojony (no nie dziwota jak dopiero 2 pełne dni jest u nas), jednak jestem pod wrażeniem, jak szybko się zaaklimatyzował. No i nie boi się większego kompana! Oby rósł tylko zdrowo i nie chorował, a wszystko będzie perfekcyjnie