Można strzyc, byle z głową, aby świnka nie miała niepotrzebnych stresów. Na kolankach, na kocyku, aby nie uciekła, uspokoić, dać jakiś smakołyk i szybko "pociachać", bo to świnka, a nie drzewko Bonsai i nie trzeba celebrować tego wydarzenia przez godzinę, bo świnka też ma jakieś granice cierpliwości
U mnie jedna świnka (Edzia), miała duże włosy na kuperku i co jakiś czas przycinam, aby wyglądało ładnie i schludnie i jakoś daje to radę