Witam, szukałam podobnego tematu na tym forum jak i innych, ale nie doczytałam się ( jestem nowa tutaj) więc bardzo przepraszam za niedopatrzenie, z góry.
Moja przygoda ze świnkami zaczęła się nie od dziś, ale jakoś dopiero od 1-2 lat dbam o świnki najbardziej jak mogę, wcześniej po prostu sobię 'były', może dlatego że dojrzałam bardziej ale to inna sprawa. Aktualnie mam dwie świnki morskie samca i samicę ( samiec nie może mieć dzieci i ma 7 lat) jest bardziej spokojny i odważny, przywiązany do mnie,bo jednak troche czasu jesteśmy razem, druga to samica i z nią mam parę problemów, Sigma ma rok, i jest wielką szaloną trochę bojaźliwą ale zgrywa odważną, komicznie to brzmi. Świnki moje miały klatke zrobioną samemu, była to klatka ok, 120 cm długości z różnymi tunelami i przejściami, hamakami itd, full wypas, ale młodej śwince sie nie podobało i wygryzła przejście na zewnątrz ( mimo że były wypuszczane), zasłoniłam to przejscie to wygryzła drugie, troche się bałam bo mam psa i kota, ale się zaprzyjaźnili i wszyscy żyją w zgodzie,chociaż przez pierwszy miesiąc miałam stracha i ciągle obserwowałam. W końcu zdjęłam całą górę od klatki i mają tylko kuwete, więc chodzą obie świnki po całym pokoju, przez ostatnie dwa miesiące to zrobiło się nie do zniesienia, samiec, był wychowany że załatwiał się tylko do klatki, za to młoda uznała że cały pokój należy do niej i załatwia się wszędzie a samiec bierze z niej przykład, już nawet nie nadążam sprzątać. Każdą nową rzecz jaką dostaną czy to hamak czy to kojec, to zaraz jest cały osikany:( W tym tygodniu się wyprowadzam, planuje kupić klatkę tąz prętami, takiej chyba nie przegryzie i ustale godziny wybiegu, tylko co zrobić żeby znowu nie wzięły sobie mojego nowego pokoju jako swoje terytorium ? i mam jeszcze pytanie, bo niby moje świnki są oswojone, chodzą za mną, głownie kojarzą mnie z jedzeniem bo lubie je zwabić smakołykiem na kolanka i one sobie jedzą a ja je głaszcze, ale tak to nie zabardzo dają się dotykać, trochę się chyba boją, jakby nieufne, spędzam z nimi sporo czasu, a one i tak sobie nic z tego nie robią:( poza tym chcę kupić 3 świnkę ( kiedyś miałam większą rodzinke i super się patrzy na takągrupkę), klatka 120 cm wystarczy jeśli będą i tak większość czasu miały otwartą klatkę ?
wiem, troche bez sensu post, ale każda rada się przyda