Witajcie.
Na wstępie powiem, że tytuł nie koniecznie oznacza, że moja świnka jest homo. Zresztą przeczytajcie a się dowiecie.
Dwa miesiące temu kupiłam świnkę morską samca 4-miesięcznego (nazwijmy go 1). Wczoraj byłam u weterynarza i jak 1 zobaczył zwierzątka po prostu oszalał ze szczęścia. Doszłam do wniosku, że kupię mu przyjaciela. I kupiłam kolejną świnkę morską samca 3-miesięcznego (nazwijmy go 2), czyli 3 miesiące młodszego i mniejszego od 1.
Niestety w domu zaczął się problem. 2 jest wystraszony i piszczy, ale z 1 było tak samo, więc tym się nie przejmuję. Przejmuję się jedynie tym, że 1 wcale nie pomaga młodszemu. Z początku cieszył się i lizał młodego, ale później zaczął wyciągać się przed nim, wolno chodzić i gruchać, tak jak samce zachowują się w okresie rozrodczym. Później doczytałam, że może to oznaczać, że 1 chciał pokazać 2 kto tu rządzi. Niestety w nocy obudził mnie głośny pisk drugiego. Pierwszy go gwałcił! Wiem, czytałam, że gwałcenie to rzecz naturalna, ale w tym przypadku 2 jest jeszcze za mały, przestraszony i to go najwyraźniej bolało. Później puszczał bączki, więc musiał zostać "trafiony" w odbyt. 2 wyraźnie się boi 1. Nie tłuką się nie gryzą, tylko po prostu malutki się boi i to mnie przeraża.
Czy to się uspokoi? Czy świnki zaprzyjaźnią się jeszcze? Jak je ze sobą oswoić? Ile dni może potrwać ten strach młodszego wobec starszego? A może warto zacząć szukać nowego właściciela dla młodszego (bo nie stać mnie na oddzielną klatkę, poza tym nie mam miejsca)?
Pomóżcie.