Na początku- serdecznie wszystkich witam.
Postanowiłam się zarejestrować na forum, bo mam kilka problemów ze świnką, a czytając różne tematy w tym dziale- nie znalazłam odpowiedzi.
Moja świnka to samiczka, mix rozetki z peruwianką. Myślę, że może mieć około 9-10 miesięcy. Od początku jest bojaźliwa. Ucieka jak ktoś przechodzi obok klatki, chowa się w domku. Gdy posiedzi się obok klatki, po chwili wychodzi, je itd. Gdy próbuję wyjąć ją z klatki- ucieka w popłochu. Jak już jest na rękach- leży grzecznie. Cichutko popiskuje. Nie szczęka zębami, nie trzęsie się. Jak zauważy moją rękę przed sobą- zawsze gryzie. Nigdy do krwi. Nie przychodzi do smakołyków. To gryzienie chyba najgorsze.
Druga sprawa to próby dołączenia towarzyszki dla mojej świnki. Najpierw próbowałam ze skinny 2-3 miesięczną. Później z maleńką świneczką, ledwo od mamy zabraną- liczyłam, że moja do takiego malucha poczuje miłość matczyną
Myliłam się.
Moja świnka najpierw za nimi chodziła, a później dosłownie na nie skakała i gryzła je. Kwik nowych i gonitwa po klatce. W trakcie moja świnka nie wydawała żadnych dźwięków, nie stroszyła się tylko podchodziła, wąchała i atak.
Pomocy..