Oswajanie świnek, dobry pomysł?

[Nataliia]

Hej, mam już z siostrą swoje świneczki jakiś czas, dziewczyny coraz bardziej się z Nami oswajają jak robię przy klatce jedzonko to podchodzą i czekają, aż im coś dam ja siedzę obok klatki też podchodzą gdy wkładam rękę do klatki czasem nic się nie dzieje czasem uciekają
Ogólnie mam takie pytanie czy np. możemy z siostrą zrobić zagrodę, żeby dziewczyny nie zwiały gdzieś pod szafkę itp i z nimi razem tam usiąść? Mieć pod ręką smakołyki i jakoś w ten sposób jeszcze bardziej Je oswoić?

[Kotone]

Oczywiście, jest to nawet wskazane W ten sposób będziecie niemal na równi ze świnkami że tak to ujmę. I one będą się z czasem pewniej czuły w waszym towarzystwie widząc, iż pomimo że siedzicie blisko krzywda im się nie dzieje. Z pewnością znacznie to pomoże w oswajaniu. Powodzenia!

[Nataliia]

Super, dziękuje bardzo

[Wuzet]

No właśnie...tylko jak to zrobić? I co jeszcze zrobić by je oswoić jeszcze bardziej? Moje mam już pół roku. Mają wybieg, klatka jest cały czas otwarta, wyłażą kiedy chcą. Kiedy chce je pogłaskać ot tak bez powodu to robią wielkie oczy i właściwie nie wiem czy sprawia im to przyjemność. Właściwie to nie wiem czy to są wyjątkowe cudaki, czy może ze mną jest coś nie tak...Nie wiem, mam siedzieć z nimi non stop? no tak się nie da. Wiem ,że nie lubią wyciągania z klatki. Jak już jedno wyciągnę, to i tak chce wrócić do klatki. Jak głaszczę to słyszę piszczenie. Gruchanie? Jakie gruchanie. Tak jakbym głaskaniem robiła im krzywdę. To mało pocieszające. Do głaskania w ogóle się nie wykładają. Jak przekładam na łóżko i chcę pogłaskać to się spinają a nie rozluźniają. Kurcze równie dobrze to i maszyna mogłaby im podawać żarcie. Na jedno by wyszło. Masakra jakaś. Jeszcze coś mnie nurtuje. Czy świnka może wyczuwać moje zdenerwowanie i gorszy nastrój? Jak czytam, że świnka robi to czy tamto, to się zastanawiam co ja robię nie tak A może z nimi jest coś nie halo?

[Darom]

Jeśli świnki mają swój charakter i są uparte i na dodatek do samce to nic z tym nie zrobisz.
Choćbyś stała przed nimi na głowie i klaskała uszami to wiepsze i tak postawią na swoim i koniec.
Tak nie które świnie mają, cóż poradzić. Jak po roku nie zmienią podejścia do Ciebie to nie masz co liczyć na poprawę i ciężki żywot będzie z nimi. Są świnki, które całe życie się oswajają a i tak się dalej nie swoją.
A człowiekowi jest potem smutno - przykro jak się ma takie wiepsze, od których nic w zamian się nie dostaje.
Bądź cierpliwa i czekaj, może kolejne pół roku przyniesie jakieś zmiany na lepsze.
Powodzenia.

[KasiaKK]

Oswajanie poprzez podawanie smakołyków z ręki to najlepsza droga - do tego regularność - najlepsze i najszybsze rezultaty się pojawiają jeżeli ze świnkami będziesz bawić się kilka razy dziennie - wówczas świnka przełamie strach - świnki to straszne tchórze i szybciej zacznie kojarzyć Cię z przyjemnymi doznaniami i sama zacznie wbiegać Ci na ręce - moje już same wyciągają mi z kieszeni płatki grochu albo suszone gruszki eh cfaniaki Rzadko trafiają się świnki, które nie dadzą się oswoić - niektóre potrzebują po prostu trochę więcej czasu niż inne-ograniczony wybieg i domek w typie otwartym czyli jakiś tunel czy hamak też bardzo pomaga- powodzenia!