Jabłko

[dirdib]

Czytajac jedna szwedzka strone dowiedzialam sie, ze

"Swinki moga dostac grzyba na ustach od kwasnych warzyw czy owocow - jablka czy pomidora. Wyglada to jak male kropki miedzy wargami a kacikami ust. znika tak szybko jak skonczysz podawac jablko. jesli nie zniknie to idz do weta bo wtedy z innej przyczyny sie pojawilo"
Moze troche nie gramatyczne tlumaczenie ze szwedzkiego ale mam nadzieje rozumiecie


Macie z jablkiem jakies swoje doswiadczenia?

[moherek]

Mi się wydaje, że to nie grzyb tylko podrażnienie ust (od cytrusów, kwaśnych soczystych jabłek itp). Jakby to była grzybica to sama by nie zniknęła tylko się po świni rozeszła

[dirdib]

nie mialam na mysli grzybicy - akurat slowo szwedzkie tlumaczy sie na grzyb - moze jakies inne macie nieslownikowe

[moherek]

Nie przychodzi mi inne słowo do głowy :zdziwko: . Mnie też pieką usta jak zjem coś kwaśnego i potem to znika (takie podrażnienie błon śluzowych kwasem zawartym w kwaśnych rzeczach)

[dirdib]

ja moim nie daje jablka za czesto wiec sama tego nie zauwazylam by mialy takie cos

[moherek]

Ja moim daję jabłko, a one odrazu je wyrzucają z miski :zawstydzony: . Generalnie moje prośki jabłka nie jedzą, a adeli kawałek jabłka służy jedynie za poduszkę. Reszta rozdeptuje jabłko i wyrzucam nawet nie nadgryzione.

Pomidora za to jedzą wszystkie codziennie i nie zauważyłam żadnych zmian na mordkach.

[Guffi]

Może chrost

Grzybica po jabłkach-pierwsze słyszę. Ale moje też czasem dostają jabłka. Pomidora, ani cytrusów nie daję.

[Magda_Oska]

Grzybica, to pewnie nie, bo by tak łatwo nie znikało po samym odstawieniu. Może faktycznie to tylko podrażnienie, albo jakieś zanieczyszczenie. Nie zaobserwowałam czegoś takiego u moich prosiaków.

[DiKei]

Ja daję dziennie 1/6 jabłka Bubusiowi i nie ma niczego takiego i mam nadzieję że nie będzie miał

[motylek1007]

u mnie jabłko je tylko Czandor, Bibi nie tknie. Daje mu w malej ilosci wiec nie zauwazylam niczego niepokojącego.
Mysle ze jak dostanie świnka od czasu do czasu to nic jej nie będzie