VelmaDinkley pisze:wikktta pisze:moze troche odswieze, ale pod zadnym pozorem nie zakladajmy na swinke zadnych szeleczek, zadnych smyczy. swinki maja bardzo delikatny kregoslup, i lekkie pociagniecie za smycz mogloby ja uszkodzic (jezeli swinka sama by szarpnela to tez jest takie ryzyko). jezeli chcemy wyjsc ze swinka na dwor to najlepiej wziac gore od klatki lub jakis kojec i tam ja wpuscic ; )
To bardzo ciekawe co piszesz. Czy mogłabyś proszę trochę szerzej to opisać bo chyba nigdy nie spotkałam się z taką metodą. Za info o szeleczkach stokrotne dzięki! Wstydz się przyznać, ale nie miałam pojęcia, że świnki mogą mieć aż tak delikatne kręgosłupki, a za nic w świecie nie chciałabym im zrobić krzywdy. Kocham moje świnki.
Jeśli zaś chodzi o klatkę to masz na myśli wyniesienie na zewnątrz, na łączkę, góry od klatki, postawienie jej na ziemi i wpuszczenie tam prosiaczków żeby pobiegały po trawce jednocześnie będąc zabezpieczone?
Czy wiecie może czy gdzieś można kupić samą "górę" od klatki, ale za to pokaźnej wielkości żeby świnki miały sporo miejsca do pobiegania i pozwiedzania?
Samej góry od klatki nie kupisz, ale możesz kupić kojec metalowy. Jest to taj jakby ogrodzenie z np. 8 ścianek z siatki. No, ale jest to raczej rozwiązanie dla osób z domem z ogródkiem bo taki kojec jest za ciężki i nieporęczny żeby go zabierać za każdym razem na spacer