ja mam klatkę ok. 40x20, ale ma dwa piętra. moja świnka jest mała więc jakieś pół roku tu będzie.
Klatka 40x20 jest zdecydowanie za mała dla świnki morskiej. Ba, taka klatka jest za mała także dla chomika! Minimalne wymiary klatki dla chomika to 60x40 cm. Twoja jest ponad dwa razy mniejsza. Świnka morska jest
taka, a chomik
taki - tak trudno zauważyć znaczącą różnicę?
Pewnie zastanawiasz się w takim razie, dlaczego w ogóle takie klatki sprzedają, jeżeli nie nadają się one do niczego - ani dla świnek morskich, ani dla chomików, ani dla szczurów, dla myszy też nie. Po co? Po to, żeby ludzie się rozochocili na zwierzaki. No bo zobacz: dziecko chce świnkę. Mama jest uległa i idzie do sklepu po tą świnkę. Muszą też kupić klatkę, przecież nie będą trzymali zwierzęcia w słoiku (swoją drogą to Twoja klatka właśnie taki słoik przypomina). Patrzą na półki z klatkami i widzą "wielkie", 120-centymetrowe klatki po ponad 100zł...ale obok stoi mała, zgrabna klateczka, która przecież bez problemu zmieści się w łazience pomiędzy kaloryfer a kibel, za 65zł. No to sobie matma myśli "Okey, dziecko, dostaniesz świnkę, i nawet Ci kupię klatkę. Zobacz! Ma pięterka, świnka będzie miała zabawkę".
Po co takie myślenie? A już Ci mówię. Żeby zarobić! Jeżeli więcej ludzi będzie kupowało klatki, to więcej ludzi kupi zwierzęta. Pseudohodowcy i producenci klatek już wychodzą na + w finansach i są z tego zadowoleni. Pamiętaj, na jakim popieprzonym świecie żyjemy - tutaj nie liczy się dobro i wygoda zwierząt. Liczy się kasa, i tylko kasa. Pieniądze odgrywają najważniejszą rolę, są priorytetem, numerem 1, do którego tak wiele ludzi dąży - zresztą niepotrzebnie.
Poza tym - moja Xsara, jak ją kupiłam, miała 3 miesiące. Już wtedy miała 18 cm. Twoja półroczna świnka (ma pół roku, tak?) ma już na pewno te 20cm. Jak Ty sobie wyobrażasz swobodne poruszanie się jej w tej szkatułce?
To, że ma pięterka, to nic nie zmienia. Świnka ma kruchy kręgosłup i nie powinna wspinać się po pięterkach. Poza tym - swobodniej czułabyś się w parterowym domu, który miałby 150cm kwadratowych czy w domu 10-piętrowym, gdzie każe piętro miałoby po 15cm kwadratowych, czyli załóżmy wymiary 3x5metrów? No, ale przecież łączna powierzchnia taka sama, a więc czego się ta Misiu12 i vagina_denata przyczepiły...
mam jeszcze dwie inne klatki więc mam wybór!
Skoro masz wybór, to dlaczego trzymasz świnkę w tym maleństwie? Masz jeszcze dwie - mam nadzieję, że parterowe. Nawet jeżeli one też miałyby wymiary powiedzmy minimalne dla chomika, czyli 60x40, to mogłabyś je razem ze sobą połączyć i już świnka ma klatkę 120x40 lub 80x60 - zależy, jak połączysz. O wiele lepiej, o wiele wygodniej i o wiele swobodniej dla świnki. A Twoja większa satysfakcja, że Twojemu zwierzęciu jest dobrze i czuje się no, powiedzmy, że komfortowo (chociaż to komfort nie jest, ale w porównaniu do poprzednich warunków - byłoby to dla niej niebo). Nie musiałaby skakać po jakichś zasranych piętrach...
gdyby nie była dla świnek to do niczego
Moja droga, ta klatka jest do niczego. Ameryki nie odkryłaś.
zapewniam cię i możesz być spokojny/a że jest to odpowiednia klatka dla świnek
Zapewniam Cię, że nie jest odpowiednia. Hmm...Weźmy 2 najpopularniejsze strony o świnkach morskich. Proszę bardzo:
1.
http://www.swinkimorskie.org/2.
http://swinkimorskie.eu/Popatrzmy na te 2 strony i co tam na nich jest napisane...
1. "Przyjmuje się, że dla jednej świnki minimalna długość klatki to 70 cm"
2. "Dla jednej świnki wystarczająco dobra jest klatka 80 cm długości"
Tak więc wszystko kręci się w okolicach 70-80 cm. Ty masz 40cm - no sorry, to jakieś nieporozumienie...
każda świnka jest inna i każdy właściciel ją zna i inaczej dba.
Jeśli tak sądzisz, to masz złe wyobrażenie o TYCH sprawach. Założę się, że Twoja świnka ma umiar w jedzeniu i nie jest tak, że czego do klatki nie włożysz to zje od razu (chyba, że już jest tak zagłodzona), a więc sucha karma powinna być w klatce cały czas. Siano tym bardziej! Dzięki sianku śwince pracuje układ pokarmowy. No, ale jak chcesz, żeby Twoja świnka cierpiała na niedrożność jelit albo inne tego typu cholerstwo to proszę bardzo - dawaj jej siano raz dziennie na pięć minut, jedzenie tak samo...Zastanawiam się, czy Twoja świnka w ogóle wie, jak smakuje świeży pokarm - typu owoce i warzywa. O zieleninie to już nie wspomnę...
zakończmy tą dyskusję, nie chcę się z tobą kłócić.
No sorry, kto tu się kłóci? Ty chyba kłótni nigdy nie widziałaś. Zwykła wymiana zdań, a to, że Ci się skończyły argumenty i chcesz się z tego wykaraskać jak najszybciej to już inna sprawa.
/wiesz po twoim sposobie pisania widzę, że tobie brakuje mózgu.
Tak jak powiedziała Aga - właśnie odwrotnie. Posta na forum (zdania zresztą też) nie zaczynamy od "/". Wypowiedzenie piszemy wielką literą, a na końcu stawiamy odpowiedni znak interpunkcyjny - kropkę, wykrzyknik, znak zapytania bądź w niektórych przypadkach średnik. Oprócz tych mogą występować też inne znaki interpunkcyjne, jak chociażby przecinek (który wygląda tak: ","), tylko że on nie oznacza końca zdania.
To tylko część wielkiej puli informacji, które powinnaś sobie przyswoić.
myślę że jako moderator powinnaś/eś dawać przykład, a nie wyzywać od durni.
Moderatorzy też ludzie i też mają swoje nerwy. Nie myśl, że jak jesteś "zwykłym użytkownikiem" to możesz sobie wyzywać i robić wszystko, a Moderator już nie.
dyplomowany weterynarz to potwierdził
Oo, naprawdę? To ja chętnie porozmawiam z tym weterynarzem, naprawdę. Możesz podać mi do Niego numer, będę bardzo wdzięczna. I jednocześnie zaszczycona, że mogę porozmawiać z tak inteligentnym człowiekiem...Chętnie dowiem się od Niego nowych rzeczy, może właśnie odkrył, że świnki do życia jedzenia nie potrzebują albo że świnkę można trzymać w pudełku od tic-tac'ów?
Jeżeli w ogóle przeczytasz moją wypowiedź to proszę, przemyśl to wszystko. Ocknij się, zobacz, w jakim świecie żyjesz. Musisz coś zmienić. Zacznij myśleć racjonalnie.
Pobudka, kotku.