Chwilowe mieszkanko dla świnki

[Benito]

Witam! Dzisiaj trafiła mi się okazja do kupna świnki.
Chciałbym zrobić jej jakieś alternatywne mieszkanko. Czy na kilka dni mieszkanko z akwarium będzie dobre?
Jeżeli tak co muszę w nim mieć? Jakie podłoże? Podstawowe akcesoria? Proszę o szybką i dokładną odpowiedz, ponieważ jestem w tym zielony

[GalaxySparkle]

Akwarium, szczególnie w tak duszną pogodę, odpada ze względu na brak cyrkulacji powietrza. Kombinuj z czymś innym. Ja bym ogrodziła jakiś kącik, w którym by mogła se bezpiecznie siedzieć do czasu aż dostanie swój stały chlewik. Masz zamówioną jakąś klatkę przez neta? Jako podłoże użyj kocyka, żeby miała mięciutko pod łapeczkami. Miseczki jakiekolwiek, byle dość cieżkie, których świnka nie przewróci. W jedno miejsce możesz podstawić jakiś pojemniczek jako kuwetę i tymczasowo wypełnij potarganym ręcznikiem papierowym lub połóż jakiś stary ręcznik. Nwm co Ci tu więcej poradzić. Generalnie, improwizuj, tylko nie wkładaj jej do tego akwarium.

[Benito]

Może pomyślę coś ze starej skrzynki jakiejś. A podłoża nie wykładać jakimś trocinami czy jak to się tam zwie?

[GalaxySparkle]

Najlepszy jest żwirek (koniecznie niezbrylający, bo zbrylające stanowią zagrożenie w razie zjedzenia!!), bo świetnie wchłania mocz i zapobiega niemiłym aromatom, ale nic z takich rzeczy nie pisałam, bo zrozumiałam, że jesteś przed świnkowymi zakupami i do dyspozycji masz tylko to, co w każdym domu jest.

[Benito]

I tak chyba będę musiał szybko zawitać w sklepie zoologicznym, ponieważ właściciel świnkę karmił tylko i wyłącznie karmą.
Świnka ma dopiero 3,5 miesiąca więc boje się jej dać warzywa. Więc przy okazji kupię karmę i jakąś miseczkę do jedzenia i picia. Zastanawiam się także, co lepsze pojnik czy miseczka do picia?
A co do Twojej porady to zastosuje się do niej. Wyściele jakimś starym ręcznikiem (wypranym wcześniej) zrobię jej miejsce do jedzenia i picia. Nie mam tylko pomysłu na kuwetę.

[leonka]

Pod ręcznik możesz podłożyć podkład higieniczny, wtedy łatwiej będzie wyjąć i wyrzucić, jak świniaczek zasiusia. A jeszcze lepiej niż ręcznik sprawdzi się cienki kocyk polarkowy, bo on szybko przepuszcza wilgoć i schnie błyskawicznie. Sama mam takie dwa na zmianę na wybiegu, w JYSK płaciłam ok. 13 zł za sztukę. Jak kupisz już klatkę, to wysyp na dno żwirek drewniany, na to matę łazienkową - łatwo sprzątnąć.
Co do picia - stawiałabym jednak na pojnik, miseczkę łatwiej przewrócić.
Kuwetę kiedyś zrobiłam ze starej plastikowej półeczki ze składanej szafki łazienkowej. Miała wysokość ok 10 cm, więc świniak mógł łatwo wyskoczyć. Wtedy warto zainwestować w kojec składany, taki zresztą przydaje się np. przy wynoszeniu na dwór (np. http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/koj ... lowe/32927). Ostatecznie możesz zamiast kuwety zastosować wyjście - ogrodzony kojcem kawałek podłogi na którym leży podkład higien. i na to kocyk/ręcznik. Do prętów kojca raczej bez trudu przymocujesz pojnik.
Warzywa i owoce dawaj świniakowi jak najbardziej, nie zwlekaj! Sam suchy pokarm i sianko nie dostarczą śwince wszystkich potrzebnych do życia składników, a niepodawanie zieleniny i mokrych pokarmów naraża zwierzątko na niedobory i (o ile się orientuję) układ trawienny też inaczej działa (ryzyko zatwardzenia?). Teraz są ogórki gruntowe, botwinka, marchewka młoda z natką. Świniaczek zapewne zje z chęcią, a botwinka i buraki dostarczą mu potrzebnej witaminy C.
Z akcesoriów, które na pewno umilą zwierzątku żywot - hamaczek, posłanko miękkie do leżenia, półeczka i/lub domek, norka materiałowa. No i przede wszystkim - towarzysz Ale to może w przyszłości.
Pozdrawiam i życzę udanego chowu Twojego prosiaczka

[Benito]

Dziękuje bardzo za poświęcony czas!
Zrobię jej małe mieszkanko ze skrzynki i wyścielę ręcznikiem.
Kupię jutro karmę, miseczkę na karmę i poidełko.
Kuwety na razie nie będę jej robił bo nie wiem nawet czy jest nauczona. W końcu ma 3,5 miesiąca.

Mam jeszcze pytanko. Co ile jej dawać jeść i jakie ilości? Nie chce jej przekarmić i nie chce żeby była głodna.

[GalaxySparkle]

To mieszkanko to tak nie mniej niż odpowiednik klatki o 60 cm długości. To jest absolutne minimum dla świnki morskiej i jak poszukasz w necie info o wielkości klatki, to nigdzie nie podają mniej. Moim zdaniem to i tak mało i nie wyobrażam se trzymania świnki zamkniętej w takej klatce. Moja ma 60 cm, ale tylko żeby domek i jedzenie było gdzie postawić.
Kuwetę zorganizuj, bo świnki lubią załatwiać swoje sprawy w jednym miejscu, w jakimś rogu klatki. Nie ma co czekać z nauką korzystania z kuwety, bo powinno jej to przyjść samo.
Co do ilości, na opakowaniu karmy jest napisane, ile podawać dziennie, ale z mojego doświadczenia świnka nie zjada aż tyle. Jeśli chodzi o zieleninę i warzywa, pęczek pietruszki w ciągu jednego dnia potrafi wsunąć. Dobrze, pietruszka to źródło witaminy C, niezbędnej dla świnek. Mały pomidor znika po jednym dniu. Sałaty możesz dać kilka liści, ale nie codziennie i absolutnie nie podawaj lodowej (zawiera dużo wody i najbardziej wciąga całą chemię). Ogólnie świnki lubią jeść i tym zajmują się często. Podawaj po trochu i obserwuj, ile zjada, żeby nie zostawało jej jakieś stare jedzenie. Ponieważ nie dostawała wcześniej warzyw, nie zaczynaj od razu z szerokim menu, bo nie wiadomo jak świnka zareaguje na które warzywko. Nie mówiłeś, że świnka u poprzedniego właściciela dostawała sianko. Musi mieć stale sianko w paśniku, bo ściera na nim ząbki.
Ja od poidełka wolę miseczkę, bo łatwiej utrzymać w czystości. Kupiłam ciężką, której świnka nie przewraca, więc nie mam tego problemu.

[Benito]

Okej. Dzięki wielkie za pomoc. Mógłbym prosić o niezamykanie tematu, w razie potrzeby zgłoszę się tu. Chyba zostanę tutaj na dłużej

[leonka]

pęczek pietruszki w ciągu jednego dnia potrafi wsunąć. Dobrze, pietruszka to źródło witaminy C, niezbędnej dla świnek.

Dobre źródło witaminy C, ale też dużo wapnia zawiera, a to prowadzi do kamicy nerkowej u świnek. Więc osobiście nie polecałabym pęczka pietruszki na cały dzień na jedną świnkę. Może to zależy, czy jest to mały pęczuszek, jak z marketu, czy wielgachny pęczek z zaprzyjaźnionego warzywniaka