Odkąd mam świnki (11dni) jedna ciągle kicha. Tylko raz widziałam u niej taki przezroczysty śluz z noska, a po za tym nosek wydaje się suchy. Podaję jej dużo witaminy C od 3-4 dni i możliwe jest, że coś tam się poprawiło. A ogółem Pysio biega, bawi się i je dużo , po prostu jest jak normalny prosiak... Zauważyłam , że czasem jak powącha coś o mocniejszym zapachu to kichnie, ale to w końcu katar... Moja ciocia wprawdzie jest wetem i mówiła aby dawać więcej wit. C,. Ale po za tym ona jest bardziej od psów i kotów...
Więc co wy sądzicie o tym kichaniu?
Wiem, było o tym trochę postów....A i dodam , że drugi prosiak nie kicha.