Problem z oczami...

[Konto usunięte]

Maja świnka morska, Gryzelka, ma ok 6 lat. W jej oczach pojawia się ropa (lekka ale częsta). Wydaje mi się, że ma słaby wzrok lub węch, gdyż przez ten czas, gdy była ze mną, od jej trzeciego miesiąca życia, kładłem ją w moim pokoju, a ona bez problemu znajdowała klatkę (podobała jej się ta zabawa, ponieważ na trasie kładłem jej kawałki ogórków, które uwielbia). Teraz niestety nie chce ich jeść, a do klatki w cale nie trafia.

Czy może mieć chorobę oczu lub coś innego?
Proszę o pomoc, bardzo się martwię!

[Jaśka]

Nie wiem ._. Przyjrzyj się uważniej tej 'ropie' może to nie jest ropa? Ale warto iść do weta (najlepiej do specjalisty od świnek ) A co do wzroku to nie wiem, a ona jak biega to jak biega? ._. Węch? Możliwe... ale nie sądzę, nawet jeśli to wzrok i tak by ją do ogórka zaprowadził Nie wiem...

[Nagietkka]

Najlepiej idź do weterynarza. Możliwe, że to coś złego (nie chcę Cię straszyć) lub przeziębienie, które zwykle objawia się zapaleniem spojówek. Jednak - ja specjalistką nie jestem i lepiej idź do weterynarza. Świnki morskie żyją ok. 8 lat (zdarza się, że wyżej) i to może być też związane z wiekiem, chociaż nie jestem pewna.

[Bibu]

Weterynarz jak nic. Na ulgę dla oczek można zaparzyc rumianek i przemywać wacikiem.

[Scoobana]

Padło pytanie "czy może mieć chorobę oczu" a na tym forum widzę na pytania odpowiada się " idź do weterynarza". Forumowicze zadaja Wam te pytania z myślą ze może ktoś z Was spotkał się z takim problemem. To ze trzeba iść do weta to wiedzą wszyscy jak jest taka potrzeba. Ale koleżanka nie zapytała czy ma iść do weterynarza. Od jakiegoś czasu czytałam Wasze forum i na temat chorób 99%odpowiedzi to "idź do weterynarza " żadnych normalnych wypowiedzi. Trzeba stąd uciekac.

[Bibu]

Scoobana, myślę, że nie masz racji. Jeśli boli Cię ząb, to pytasz kogoś, co masz zrobić, czy raczej idziesz do dentysty? Jeśli przestajesz wyraźnie widzieć, nie pytasz ludzi, co dolega i czy jakiś domowy sposób temu pomoże, owszem, możesz się poradzić, ale bez wizyty u okulisty i doboru szkieł się nie obędzie, bo znajomi w tym nie pomogą. Uważam, że jeśli coś się dzieje ze zwierzatkiem i nie wiemy, co, to wizyta kontrolna u weta jest wskazana jak się patrzy. Wydaje mi się, że mylisz pojęcia. Wizyta u weterynarza to nie koniec świata. To profilaktyka i pomoc swojemu zwierzęciu, na którą zgadzamy się, przyjmując go pod nasz dach. Nie sądzę, by swince pomogła diagnoza internautów którzy nigdy jej nie zobaczą na własne oczy i nie zbadaja. Nie wiem czemu, ale bardzo mnie zirytował ten komentarz, bo nic nowego nie wnosi do problemu, a tylko poddaje wątpliwości bardzo ważną dla zwierzaka czynność, jaką jest lekarz, gdy coś mu dolega. Trochę smutne.

[Konto usunięte]

Czekałem dwa miesiące, byłem u weta. Wziął kasę i kazał się nie nie przejmować. Dwa dni temu zdechła .

Kocham Cię,
Gryziu!

[Renika]

Bardzo mi smutno że zmarła Twoja świnka . Ten weterynarz pewnie nie był specjalistą od świnek i nie znał się na rzeczy. W takim przypadku szukałabym innego ale bywają też takie choroby na które żaden weterynarz nic nie poradzi...