Hej wszystkim, mam problem z moją 7 letnią świnką morską. Jakiś miesiąc temu badania wykazały że ma guza. Pani weterynarz wybrała cotygodniowe podawanie sterydów. Świnka może także mieć operację, która niestety jest bardzo ryzykowna ze względu na wiek i konieczność wycięcia cyst na jajnikach razem z kastracją (cysty ma stwierdzone już od dawna, ale nie była operowana, ponieważ pani stwierdziła że jak nie przeszkadzają jej w codziennym życiu i funkcjonowaniu to lepiej nie ryzykować bo przeżywalność tej operacji wynosi 50%. Teraz guz znajduje się blisko jednej z nich i raczej na pewno są zrośnięte).
Na dzisiajszej wizycie USG pokazało, że guz się powiększył i sterydy nie pomagają. Świnka dostała tabletki ze sterydami żebyśmy nie musieli co tydzień przychodzić na wizyty.
Jestem teraz przed ciężką decyzją. Nie wiem czy decydować się na operację i czy ona faktycznie jest tak ryzykowna. Myślałam też, że mogłabym pojechać do bardziej wyspecjalizowanej kliniki jeśli chodzi o zwierzęta egzotycznie i zasięgnąć opinii innego weterynarza.
Co byście zrobili na moim miejscu? Potrzebuję opinii innych, ponieważ ta decyzja jest dla mnie ciężka. Miał ktoś podobną sytuację? Jak to jest z operacjami u starszych świnek?