Czasem nasi wolontariusze i członkowie wykupują, jednak robią to na własny koszt. Ale to działanie nijak związane z naszą działalnością. Po prostu wykup ze sklepu napędza handel w tymże.
To co świnki mają zdychać? Handel będzie nakręcany i tak czy siak. Ja bym te świnki wykupiła poprosiła o paragon. porobiła zdjęcia i zgłosiła do obrońców zwierząt.
Jeżeli ktoś z okolic Warszawy przeczyta ten post, to może i wykupi. Bo ktoś kto chce sobie kupić pierwszą świnkę, nie weźmie takich chorych i zginą w męczarniach ;/ Porażka jakie tu w Polsce mamy warunki dla zwierząt w zoologicznych. Słyszałam, że w innych krajach, to nawet bywa, że nie sprzedadzą zwierzaka jeżeli nie upewnią się jakie będzie miało warunki do życia u nowego właściciela. A tu to tylko byle sprzedać, nie ważne, czy zwierze chore, czy zdrowe, czy przeżyje czy nie ;/
Montis pisze:To co świnki mają zdychać? Handel będzie nakręcany i tak czy siak. Ja bym te świnki wykupiła poprosiła o paragon. porobiła zdjęcia i zgłosiła do obrońców zwierząt.
Mam być szczery? Niestety, ale to jest nadal zbyt mała szkodliwość społeczna i Prokuratura machnie na to ręką. Na miejsce wykupionej świnki trafi do sklepu kolejna... Niestety, to jest zamknięty krąg i bez zmian w ustawie o ochronie zwierząt w sumie to przypomina walkę z wiatrakami... Niestety