Gryzie, ucieka i w ogole boi sie:/

[Kacha]

No, więc problem jest mały...albo duzy zalezy jak na to patrzec. Kiedys tam czytałam ze swinki to niegryzące zwierzaki..i zeby to sprawdzic trzeba przytknąc na chwile palec to pyszczka i sie przekonać. Ja kiedy zbliże reke do mojej swinki...to obwącha ją..po czym ugryzie;] i to bez wzgledu na to czy reka pachnie jedzeniem...czy niczym nie pachnie. Problem drugi to., to że jak sie ją wypuści żeby pobiegała sobie po pokoju...to straszliwie sie boi ludzie (tzn. mnie, mamy, taty;]) w popłochu raz nawet weszła pod biurko...mimo że specjalnie nie wykonywałam jakis szybkich ruchów. Nie podejdzie nawet jak się ją nęci smakołykiem w postaci ogórka. Zachowuje sie jakbysmy ją tu lali, głodzili i w ogole. Jest u mnie 1,5miesiaca:S (pani w sklepie zoo zapewniała ze swinka jest oswojona...) Jest jakis sposób..żeby ona przestała gryźć? no i żeby nie uciekała za kazdym razem jak się ja wypusci?

[Marek Li]

Półtora miesiąca to chyba nie jest bardzo długo. świnki dzieci, które są ze sklepu nawet dłużej były bojaźliwe Nawet raczej spokojne i niestrachliwe moje świnie, gdy zrobię coś nagłego, potrafią uciekać. Chyba natury świnki nie stracą choćby nie wiem jak oswojone. Co do gryzienia - czy gryzie mocno? Moja Cinderella gryzła mnie zawsze w jeden palec podczas głaskania. W to samo miejsce ale dość lekko i wystarczyło, że syknąłem i przestawała.

[Kacha]

to zależy czy mocno..czy uda mi sie szybko zabrac palec :S tzn nie podstawiam jej palca cały czas w ramach zabawy....tylko jak np. wyjmuje ja z klatki czy cos...to zdarza jej sie ze mnie użre...ale zazwyczaj niezdazy do konca zacisnąc 'paszczy' bo odchylam palec