Witam, długo mnie nie było. Z góry przepraszam, wiem, że były tematy na temat biegunek, świerzbu, czy braku apetytu. Lecz u mnie jest to powiązane i dość poważne(przynajmniej tak sądzę).
Więc zacznę od początku. Mam dwie świnki Lalunię i Lilanka, które przez pewien czas mieszkały razem w dwóch połączonych 60. Lecz, gdy u Lilanka zauważyłam strupki to rozdzieliłam świnki i z Lilankiem udałam się do weterynarza.
Dostałam płyn i smaruję go. Lecz nie chodzi tu o niego, tylko o Lalę.
Lala po rozdzieleniu coraz mniej zaczęła jeść, aż w końcu całkiem przestała, tylko czasem coś skubnie.
Dostała też biegunki, choć teraz nie wiem czy biegunkę ma nadal. Dostawała przez trzy dni węgiel. Świnka na szczęście wodę pije. Troszkę sianka podgryza(przynajmniej tak było wczoraj). Ważyła ponad kilo, a teraz waży około 800g.
Martwię się o nią, lecz do weta nie mam zbytnio czasu iść, lecz najprawdopodobniej uda mi się w piątek lub w sobotę.
Wczoraj dając Lali węgiel zauważyłam, że ma łyse placki na brzuszku i łuszczy jej się skóra.
Miał już kiedyś coś podobnego? Bo się martwię.
Lilan ma apetyt i nie ma biegunki...
z góry dziękuję za odpowiedzi