Strona 2 z 2

Re: Grzybica i leczenie

: 17 maja 2012, 18:04
autor: vagina_denata
asia20 pisze:
vagina_denata pisze:
Jack Daniel's pisze:leć do weta. jak to świerzb, jak pisze ruby_anger, to módl się, żeby na Ciebie nie przeszedł.


Tak poza konkursem to ludzi i świnki atakują inne gatunku świerzbowców, więc ryzyko zarażenia nie jest tak duże jak przy kontakcie z chorym człowiekiem (ale nadal istnieje).


Oj nie do końca się zgodzę.Trafiły kiedyś do mnie świnki i królik.Chyba ten sam rodzaj grzyba.Dzieci brały królika na ręce i dwójka zaraziła się.Objawem były takie nieduże czerwone i szorstkie placki na czole i na ręce.Dermatolog zdziwiony ale mówi-grzybica.Ja mówię-od zwierzaka.Na koniec ja złapałam.Ale miałam tylko jedno ognisko.. na ręce.Tak więc zależy jaki grzyb-ale jak widać zarazić się łatwo.Świnka dobrze reaguje na clortimazol jednak.Nawet dość szybko jej to znika.Ale i tak leczenie jeszcze potrwa.


Co innego grzybica a co innego świerzb ;) Pisałam o świerzbie.

Re: Grzybica i leczenie

: 17 maja 2012, 18:26
autor: Aperea
Słuchaj idź z tym do weta, ja również leczyłam mojego Ibisa na grzybicę maścią clotrimazol, niby schodziło, ale zaraz pojawiał się nowy placek. Poszłam do weterynarza (bez świnki) i dostałam bardzo gęsty żel (nie powiem Ci jak się nazywa bo dał mi w strzykawce 6ml) do rozrobienia w 250ml gotowanej lub źródlanej wody z czego powstał mleczny roztwór do trzymania w lodówce. Kazał w nim kąpać świnkę (oczywiście po ogrzaniu leku!) po czym miała ona wyschnąć razem z tą płukanką (bez spłukiwania wodą). 4 kąpiele i po grzybku nie było śladu, a za całe leczenie dałam 5zł !!!! Nie zwlekaj to są groszowe sprawy!

Re: Grzybica i leczenie

: 20 maja 2012, 8:46
autor: asia20
Aperea pisze:Słuchaj idź z tym do weta, ja również leczyłam mojego Ibisa na grzybicę maścią clotrimazol, niby schodziło, ale zaraz pojawiał się nowy placek. Poszłam do weterynarza (bez świnki) i dostałam bardzo gęsty żel (nie powiem Ci jak się nazywa bo dał mi w strzykawce 6ml) do rozrobienia w 250ml gotowanej lub źródlanej wody z czego powstał mleczny roztwór do trzymania w lodówce. Kazał w nim kąpać świnkę (oczywiście po ogrzaniu leku!) po czym miała ona wyschnąć razem z tą płukanką (bez spłukiwania wodą). 4 kąpiele i po grzybku nie było śladu, a za całe leczenie dałam 5zł !!!! Nie zwlekaj to są groszowe sprawy!

Zgodzę się. Jak clortimazol by nie zadziałał poszłabym znów. Ale zadziałał .Świnka o niebo lepiej wygląda.Tylko jeśłi o skinny chodzi wydaje mi się,że skutkiem ubocznym takiego działania jest wysuszona skóra.

Re: Grzybica i leczenie

: 22 maja 2012, 17:01
autor: kasia11
Moja Świnka miała grzybice i jest wiele różnych grzybic ciała organizmu świnek morskich radze ci iść do weta,poniewaz moja świnka dostała płyn do kąpieli i kropelki rozcięczone z wodą.Moja świnka cierpiała na grzybice która rozprzestrzeniała sie coraz bardziej tak by wyłysiała a także rozprzestszeniała sie na domowników.Jednak że nikt nie miał u mnie grzyba :D