Świnka się drapie, ponieważ być może ma jakiś problem skórny. Często niestety lekarz nie zaważy problemu i tylko wnikliwe oględziny właściciela pomogą (zwłaszcza jak lekarz nie jest od gryzoni)
Mogą to być pasożyty zewnętrzne, i wtedy dobrze profilaktycznie zastosować np. Insectin (proszek do posypywania sierści i skóry, łatwo dostępny i tani, należy uważać by proszek nie dostał się do oczu/uszu). Może mieć zmiany grzybicze - warto dokładnie przeszukać jej skórę, czy nie ma nigdzie strupków, ranek, czy skóra nie łuszczy się i nie sypie z niej "łupież", nie ma łysych placków, zwłaszcza w miejscach gdzie się uporczywie drapie. Jeśli tak, dobrze jest umyć śwince sierść ludzkim szamponem Nizoral - świetnie się sprawdza przy wszelkiego rodzaju zmianach grzybiczych. Inny dobry szampon który można profilaktycznie stosować, to szampon firmy Dr. Seidla, już typowo dla zwierzaków
http://www.zoohurtowo.pl/gryzonie/czyst ... 5153d802e9 Szampon pomoże przywrócić połysk i nada miękkość futerku, zawiera substancje przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze.
Oprócz tego świnka może mieć zmiany typu kaszaki, wygląda to jak gulka wypełniona ropą, świnki lubią je rozdrapywać, kaszaki należy czyścić u weterynarza.
Co do sposobu z miotem, to nie jest dobra rada, podobnie z kastracją. Zabieg u tak małego zwierzęcia nie jest tak rutynowy jak u psów, kotów, czy nawet królików i zawsze niesie za sobą ryzyko, że świnka się nie wybudzi po narkozie, albo będą komplikacje po zabiegu. W momencie gdy zwierzę jest zupełnie zdrowe nie ma sensu narażać go na takie przejścia, znam niestety smutne historie zupełnie zdrowych świnek, które po tego typu zabiegach długo nie pożyły. Co innego, gdy zwierzę jest chore i taki zabieg jest niezbędny by ratować mu życie.
Kastracja często też nie przynosi zmian w zachowaniu świnek, i samiec dominujący pozostanie takim do końca życia. Zamiast kastrować spróbuj, może Twoja świnka (tylko samiec, nie rozmnażaj świnek) dogada się jednak z nową, i nie trzeba będzie nawet myśleć o tak drastycznych rozwiązaniach. Nie wkładaj od razu nowej świnki do tej samej klatki - najlepiej świnki zaprzyjaźniają się na neutralnym gruncie - np w pokoju w którym jeszcze nie były, wszystko jest nowe, nowe zapachy, w obliczu czegoś nieznanego lub niepokojącego świnki się jednoczą. W klatce, w małym pomieszczeniu mogą się dotkliwie pogryźć, a nowa nie będzie miała szansy uciec.
Jeśli masz psa w domu, nie dziw się, że świnka jest zestresowana. Wypuszczaj ją gdy psa nie będzie w pokoju, niech najpierw się do Ciebie przyzwyczai, dopiero potem do psa jeśli to możliwe. Zachęcaj ją smakołykami. Połóż się na podłodze, nie rób gwałtownych ruchów, zwierzę będzie mogło Cie obwąchać, a Ty będziesz na jego "poziomie", i nie będzie się Ciebie bało. Ja ten sposób dostałam od wetki gdy oswajałam króliki, zdziałał cuda, na świnki też działa, teraz cała rodzina leży pokotem na dywanie gdy zwierzaki biegają
