Nużeniec
: 10 listopada 2013, 11:54
Witam serdecznie,
Wczoraj zauważyłem (chociaż to bardziej narzeczona, która odpoczywała ze świaniakiem) pewien niepokojący szczegół - zaznaczony czerwonym kółkiem na zdjęciu.
W sumie, to nie wiemy, czy to jest jakaś choroba, czy może "zwykła" krosta? Wygląda na to, że można by było to po prostu wycisnąć jak podrośnie, ale lepiej tego nie ruszać. Jako, że to dopiero ma jeden dzień, to też ciężko powiedzieć, czy to nie jest zadrapanie, czy może go "brat" nie szturchnął...
Musimy i tak z drugim prosiaczkiem iść do weta, bo cały czas trzęsie uszami i wygląda to na jakieś zapalenie ucha. Więc się zastanawiamy, czy nie wziąć jego ziomala i nie zrobić pełnego przeglądu zwierzyny...
Czy ktoś się spotkał z podobnym problemem, albo może coś sensownego poradzić?
Pozdrawiamy.
---
Hej,
Zmieniłem tylko temat wiadomości. Pierwszej części, którą tu wklejałem nie usuwam, ale piszę w innej kwestii. Udało się dostać do weterynarza, który pobrał wymaz z uszu obu świniakom i okazało się, że mają... nużeniec.
Trochę się wystraszyliśmy, bo świniaki są czyste, mają regularnie zmieniane trociny, myte jedzenie. I właśnie skąd to draństwo mogło się pojawić? No i czy mamy się martwić?
Trzeba będzie leczyć zastrzykami. Trochę się obawiamy, wiadomo. No, ale trzeba być dobrej myśli.
Jeśli jednak ktoś ma doświadczenie w tej kwestii, to proszę o kilka słów wsparcia ; )
Wczoraj zauważyłem (chociaż to bardziej narzeczona, która odpoczywała ze świaniakiem) pewien niepokojący szczegół - zaznaczony czerwonym kółkiem na zdjęciu.
W sumie, to nie wiemy, czy to jest jakaś choroba, czy może "zwykła" krosta? Wygląda na to, że można by było to po prostu wycisnąć jak podrośnie, ale lepiej tego nie ruszać. Jako, że to dopiero ma jeden dzień, to też ciężko powiedzieć, czy to nie jest zadrapanie, czy może go "brat" nie szturchnął...
Musimy i tak z drugim prosiaczkiem iść do weta, bo cały czas trzęsie uszami i wygląda to na jakieś zapalenie ucha. Więc się zastanawiamy, czy nie wziąć jego ziomala i nie zrobić pełnego przeglądu zwierzyny...
Czy ktoś się spotkał z podobnym problemem, albo może coś sensownego poradzić?
Pozdrawiamy.
---
Hej,
Zmieniłem tylko temat wiadomości. Pierwszej części, którą tu wklejałem nie usuwam, ale piszę w innej kwestii. Udało się dostać do weterynarza, który pobrał wymaz z uszu obu świniakom i okazało się, że mają... nużeniec.
Trochę się wystraszyliśmy, bo świniaki są czyste, mają regularnie zmieniane trociny, myte jedzenie. I właśnie skąd to draństwo mogło się pojawić? No i czy mamy się martwić?
Trzeba będzie leczyć zastrzykami. Trochę się obawiamy, wiadomo. No, ale trzeba być dobrej myśli.
Jeśli jednak ktoś ma doświadczenie w tej kwestii, to proszę o kilka słów wsparcia ; )