) oczywiście będę pisać na bieżąco jak się sprawy mają. Mentos dziś nadrabia zaległości, je za trzech 
mam nadzieje ze mu się znów nie pogorszy i będzie wszystko dobrze provite oczywiście dostaje i to tak jak mówiłaś 3h po antybiotyku, daje mu równiez lek na odporność 
od trzech dni ma czyste płucka i dziś byliśmy na ostatnim zastrzyku 
w pt jedziemy powtórzyć rtg dla pewności i przez miesiąc będzie dostawać lek na wzmocnienie i odporność oraz provite przez jakiś czas. Miejmy nadzieję że już wszystko będzie dobrze 
zalega mu jeszcze coś w nosku ale powinno mu to zejść we wt idę jeszcze z Chrupkiem zrobić mu badania na obecność bakterii bo możliwe ze to on jest sprawca tego zamieszania ( równiez był brany z tego samego sklepu i miał lekko zaropiale oczka , poza tym był taki chudy ze na pierwszy rzut oka myślałam że chłopak kupił mi szczurka ) dam znać jak wyszły badania i mam nadzieje ze Mentosik juz nie będzie miał żadnych problemów zdrowotnych bo to naprawdę silny chłopak. Nie wolno się poddawać bo nawet w najgorszych przypadkach trzeba walczyć do końca, naprawde warto Mentosik znów jest pełnym życia radosnym prosiaczkiem .Przesyłam dla niego kizie-mizie 
I oczywiście dla ślicznego Chrupka też. Skoro pokazujemy swoje świnule to ja się jeszcze pochwalę trzecią - oto Nutka! nic tylko przytulać, kochać, głaskać i karmić wymiziaj wszystkie i to koniecznie i nie ukrywam ze po wyniku badań Chrupka (dziś bylismy zrobic posiew) oraz całkowitym wyzdrowieniu Mentosika bo dalej mu zalega coś nosku co nas niepokoi (na to trzeba niestety czasu i w pt idziemy powtworzyć rtg) bardzo chciałabym zapewnic dom tymczasowy dla jakiś innych chłopców bo dzięki Mentosikowi bardzo zainteresowałam się losem tych przekroczyć stworzeń, jednak jeżeli mu to nie zejdzie dalej konieczny będzie antybiotyk 
"przeplukuje" mu nosek solą fizjologiczną ale coś dalej mu zalega:( jednak liczę na dobre wyniki w pt bo na dzień dzisiejszy nie wyobrazam sobie dnia bez moich chlopców żeby nie było że 2:3 
to przedstawiam najlepsza przyjaciółkę Chrupka i czekamy wszyscy na w 100% zdrowego Mentoska i Chrupka dalej czekamy na wyniki Chrupka. U Mentosika bez zmian, dalej ma zatkany nosek, kaszle czasami i ma te napady "astmatyczne" byłam z nim w pt na kontroli i osluchowo na płuckach jest czysto tylko ten nosek:( jutro jedziemy powtórzyć to badanie rtg, nie ukrywam ze się denerwuję. .. zobaczymy co wyjdzie. Byłam wczoraj w tym sklepie co kupiłam Mentoska i jak zobaczyłam co te biedne swinki mają, a czego nie maja w miskach to się bardzo zdenerwowalam, nawet siana nie miały o karmie juz nie wspomne, "rozmawialam" z kierowniczka tego sklepu, która bardzo szybko się zorientowała że mi nie wystarczy wmówić ze swinki są karmione dwa razy dziennie (akurat) jak jej zapytałam czy ona próbuje mi wmówić ze wodę miały dziś zmieniana bo jak tak to jest bezczelna i żeby ze mną tam podeszła to nie chciała 
. wspomniałam jej Mentosa to ona mi na to ze na pewno zaraził się u hodowcy ale jak jej powiedziałam ze był u nich trzy tyg co wiem od pracownika to jej argumentów brakło bo widziała jaka jestem wściekła i chyba nie chciała dolewac oliwy do ognia, tłumaczyła się tym że ona jest na kasie i ze mam rozmawiać z pracownica. .. kpina! Na koniec dodała ze jak chce to mogę to zgłosić i oczywiście już to zrobiłam napisalarm do SPSM dołączyłam zdjęcia i czekam na odpowiedz z ich strony. Najchętniej zabrała bym wszystkie te świnki z tego sklepu bo nie moge na to patrzec, dwie wygladaly na chore, choc nie jestem pewna ale siedzialy skulone w kacie z zamknietymi oczkami ;(( jak jadę np. Do Auchan w Sosnowcu to widać ze te świnki są zdrowe i zadbane, zawsze mają czysta wode i karmę, a w M1 w Czeladzi ani razu nie widziałam choćby czystej wody lub siana... teraz myślę że wszystko będzie z nim dobrze niestety tak jak nasz lekarz podejrzewał ponowne badanie rtg wykazało że Mentos ma już niewydolne prawe płuco, ma problemy z oddychaniem i już niestety będzie je miał do końca życia, ma również napady duszności ale już nic się niestety nie da z tym zrobić bo są to trwałe zmiany... ale najważniejsze że mój kochany chłopak żyje dzięki naszej heroicznej walce wyszedł z tego choć było naprawdę ciężko i jest najlepszym przykładem na to że zawsze trzeba walczyć do końca. Niestety Mentos musi być osobno z Chrupkiem (badania Chrupka wyszły dobrze, nie jest nosicielem ma alergie) jednak ze względu na jego niewydolność oddechową muszą być w oddzielnych klatkach, po np. krótkiej zabawie z Chrupkiem mały dostaje ataku i przerażony ucieka... szkoda bo świnki się wyczuwają i jeden za drugim kwiczy. Jeżeli chodzi o sklep to jestem w kontakcie z odpowiednimi ludźmi i mam nadzieję że warunki świnek się poprawią... niestety dowiedziałam się też że moje prosiaczki nie pochodzą z żadnej hodowli bądź pseudohodowli ale z... hurtowni! Niestety ten temat jest bardzo ciężko ugryźć i myślę że lepiej będzie to poruszyć na innym wątku i niestety nic nie da się z tym zrobić bo takie mamy prawo... byłam w tym sklepie kilka dni po mojej pierwszej wizycie bo musiałam zobaczyć czy świnki mają lepiej. Okazało się ze świnki mają zamontowane poidełko więc moja interwencja coś dała, jednak dalej nie miały NIC do jedzenia... podszedł do mnie jakiś pan (celowo z małej) i zapytał czego sobie życzę i kazałam mu pokazać jedna ze świnek która wyglądała na chorą (mrużyła oczy i była jakaś śnięta), ale że wiedział kim jestem i widział ze robię zdj. zrobiło się bardzo nieprzyjemnie... usłyszałam m.in. że jestem chora psychicznie i że mam opuścić sklep! Jednak zażądałam nazwiska tego pana i nr do kierownika regionalnego i podejście do mnie bardzo się zmieniło. Świnka po mojej interwencji została odłowiona od pozostałych (choć były jeszcze 3 które źle wyglądały, oczywiście mam zdjęcia) pokazano mi lodówkę a w niej pełno buraków, marchwi etc. szkoda tylko ze na co dzień te zwierzęta nie maja nawet siana... pani kierownik dala mi namiary na jak twierdziła świetnego hodowcę jednak dowiedziałam się ze jest to hurtownia... bardzo śliski temat ;( szkoda że zwierzęta nie są w stanie nam wielu rzeczy powiedzieć... na tą chwilę Mentos znów jest szczęśliwy, zdrowo tyje, rośnie w oczach (zwłaszcza w szerz i bardzo się do nas przywiązał oraz cieszy go dosłownie wszystko ) bardzo się cieszę ze jest z nami 
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości
