Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Problemy z dokarmianiem świnki

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Neon
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 lutego 2015, 9:30
Kontaktowanie:

Problemy z dokarmianiem świnki

Postautor: Neon » 24 lutego 2015, 11:38

Witajcie! Jeżeli chcecie poznać historię mojego świnka przeczytajcie poniżej lub jeżeli nie chcecie to zacznijcie czytać sam dół tego postu. Z góry dziękuję.

Mam na imię Dawid i z moim zwierzaczkiem przeżyłem naprawdę dużo chorób. Figuś (tak ma na imię świnka) został kupiony w 2012 roku, pech chciał, że mój tata kupił chorą świnkę. Był to dorodny samiec rasy Rozetki Trójkolorowej (przypomina też Angore bo ma naprawdę długie włosy). Miał on wtedy zapalenie ucha i grzybicę, bardzo polubiliśmy tego zwierzaczka więc postanowiliśmy go zatrzymać mimo iż wiele osób radziło abym go oddał. Zbyt bardzo się do niego przywiązałem więc rozpocząłem leczenie zapalenia i grzybicy. Chodziłem do weta regularnie i przynosiło to naprawdę dobre efekty. Było naprawdę dobrze, świnek dorastał i nic złego się z nim nie działo. Miał tylko problem z zębami które nie chętnie ścierał. Raz na jakiś czas u weta przycinaliśmy mu pazury i zęby. Wszystko było dobrze lecz jakiś miesiąc temu zaczął bardzo, ale to bardzo chudnąć. Zaniepokoiło mnie ale moi rodzice mówili mi, że to nic takiego i abym się tym nie przejmował. Tak zrobiłem czego w tej chwili bardzo żałuję. Świnka była 2 razy mniejsza i była strasznie chuda. Poszedłem do weterynarza aby go zbadać ponieważ zaczął robić bardzo rzadkie bobki. Wet powiedział, że to biegunka i mam go lepiej karmić. Po 2 dniach nie było rezultatu więc postanowiłem wrócić i lepiej go zbadać. Wet nic nie stwierdził i dał mu jakiś zastrzyk z lekarstwem na biegunkę. Postanowiłem obok gabinetu weterynaryjnego kupić w sklepie zoologicznym jego ulubioną karmę. Kiedy wychodziłem zahaczył mnie wet i powiedział abym szybko wrócił do gabinetu. Wet otworzył buzię, czy pyszczek nie wiem jak na to mówić i stwierdził, że jest naprawdę nie dobrze. Polecił abym poszedł do bardziej znanego weta który znał się na gryzoniach. Tak zrobiłem. Nowy wet stwierdził, że świnek ma Anoreksje i waży tylko 500g kiedy powinien ważyć około 900. Uznał, że będzie potrzebna korekta zębów bo był z nimi problem. Było o 1 miesiąc za późno. Świnka nie mogła dobrze otwierać buzi/pyszczka i nie mógł ruszać językiem. Powiedział, że jest bardzo słaby i mam 2 wybory. Albo nie operować go i zostawić, zdechł by z głodu w ciągu 2 tygodni. Albo spróbować go operować, lecz był tak osłabiony, że dał mu tylko 30% szans na przeżycie narkozy. Wybrałem opcję drugą. Nie chcielibyście wiedzieć jak bardzo płakałem kiedy go oddałem na operację. Dzięki Bogu udało się, obudził się z narkozy, Figuś zawszę był silny, wet powiedział, że pierwsza lepsza świnka umarła by już 2 tygodnie temu, ale ten świń się nie poddawał, walczył z tą dolegliwością.

Po całej operacji wet zalecił abym karmił go ręcznie za pomocą pensety (świnka powinna nauczyć się na nowo jeść, musi wyrobić sobie szczękę po operacji, zamierzamy go tak karmić przez 2 tygodnie). Szczerzę, muszę wkładać mu małe ziarna co 3 godziny do gardła. I w tym problem, jak DOBRZE otworzyć mu ten pyszczek, kiedy próbuje go otworzyć to on stara się go zamknąć, świnka strasznie ucieka, wierzga głową i stara się aby nie dostać jedzenia. Czy moglibyście polecić mi co mam w tej sytuacji zrobić? Bardzo mi się to przyda. :)
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2015, 10:12 przez Neon, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Jaśka
Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 30 grudnia 2014, 20:49
Świnki morskie: Pusia [2009-2014], Bu-Ba [2014-????]
Kontaktowanie:

Re: Problemy z dokarmianiem świnki

Postautor: Jaśka » 24 lutego 2015, 15:27

O matko sałatko... Cieszę się że się wybudziła... Czytając prawie płakałam ;--; Gratuluję :)
Ale co do pytania. Jeśli świnka nie chce z pensety jeść (ale musi) to tę pensetę obcieraj (przed podaniem jedzenia!) ulubionym warzywem/owocem. Jeśli nie będzie chciała to bardzo powoli podawaj jej do pyszczka. Powinno pomóc :) Ale nie zawsze to jest "Izi Pizi Lemon Skłizi" :)
Jeszcze raz gratuluję wybudzenia świnki :)

Nie jestem miła:) Więc zastanów się jak chcesz hejtować:)

Neon
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 21 lutego 2015, 9:30
Kontaktowanie:

Re: Problemy z dokarmianiem świnki

Postautor: Neon » 24 lutego 2015, 18:36

Bardzo dobra rada :)
Figuś wyczuł jabłko na pensecie i widocznie chętniej z niej zajada. Nasz "Anorektyk" rozpoczyna swoją przygodę z zdobyciem odpowiedniej wagi. Jest 2 dzień od operacji, świnek ważył 480g pierwszego dnia a teraz prawie 510!!! :)
Cieszę się niezmiernie. Lecz odpowiednia waga wynosi 9000g. Mam jednak kolejne pytanie. Niedaleko od weterynarza jest klinika dla zwierząt, czy opłacalne by było dać świnka pod kroplówkę? I czy by się dzięki niej wzmocnił?
Figaro.jpg
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2015, 10:12 przez Neon, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Renika
Użytkownik
Posty: 689
Rejestracja: 4 września 2012, 11:14
Kontaktowanie:

Re: Problemy z dokarmianiem świnki

Postautor: Renika » 24 lutego 2015, 23:48

Musisz zakupić jakąś karmę ratunkową, np. herbi care plus i dokarmiać świnkę kilka razy dziennie. Ja karmię strzykawką(małe insulinówki) i oczywiście trzeba stale podsuwać jej jakieś smakołyki i sianko. Co do kroplówki to nie jestem pewna, wiązałoby się to z dużym stresem...ale to weterynarz powinien ocenić.


Awatar użytkownika
Moncia
Zasłużony
Posty: 598
Rejestracja: 22 stycznia 2006, 16:54
Lokalizacja: Przemków
Świnki morskie: Filip
Kontaktowanie:

Re: Problemy z dokarmianiem świnki

Postautor: Moncia » 27 lutego 2015, 12:05

Z moim Filipem było to samo jakieś 3 lata temu - ciągły przerost zębów. W krytycznym momencie ważył niewiele ponad 400 gram, same kości. Któryś z weterynarzy z uśmiechem poradził aby spróbować z BoboVitą i strzykawką... Tak więc zrobiłam, dokarmiałam świnkę papkami marchewkowymi, jabłkowymi, jakie tylko chciał. Świnka zaczęła wracać do życia, gdy słyszała strzykawkę pędziła do mnie ile tylko miała sił, zjadała coraz więcej i więcej aż przycięte ząbki odrosły i zaczęłam wprowadzać kolejno natkę pietruszki, miękkie warzywa a później już sam radził sobie z karmą i twardymi warzywami.
Musisz poświęcić śwince teraz bardzo dużo uwagi, osobiście polecam ten sposób z papkami dla dzieci (uwaga: świnka będzie wydalać na pół rzadko i w kolorze papek, nie jest to przyjemne ale ratuje życie), codzienne ważenie, suplementacja wit. C.
Będzie dobrze.

Obrazek


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 30 gości

  • Dołącz do nas