Witam. Moja swinka (ma okolo poltora roku) ostatnio przestala jesc ogorki, buraki, marchewke. Myslalem ze sie jej przejadly. Wczoraj jak ja kapalem zauwazylem, ze jest chudsza, niz byla, i nic nie ruszyla, nawet karmy. Dodatkowo dzisiaj byla bardzo ospala, nic nie jadla, "kladla sie", jakby bolala ja lapa, z tylu jak chodzila zostawal czerwono-czarny slad. Zabralem ja wiec do pani weterynarz, ona ja zbadala, sprawdzila zeby, ale najbardziej niepokoilo ja to, ze swinka pozostawia ten "slad", nie wiem jak to nazwac. Zmierzyla jej temperature, zwazyla, sprawdzila 2 raz zabki, podala zastrzyk, antybiotyk, witaminy. Kazala mi podawac swince ten antybiotyk i witaminy przez kilka najblizszych dni. W poniedzialek mam znowu isc, aby weterynarka mogla dokladnie sprawdzic te zeby, ze znieczuleniem (dzisiaj nie chciala meczyc swinki bo jest bardzo slaba). Po 5 godzinach swinka jest bardziej zywa, ale nadal nic nie je
Nie chce ani karmy, ani siana, ogorka, marchewki. Niby cos probuje ugryzc, ale tak jakby nie mogla. Dacie mi jakies rady? Bo wiem, ze jak swinka przez pare dni nie bedzie jadla, to umrze, a tego nie chce