Pilnowac swiniaka, by nie jadl kurzu, starych chipsow, zeschnietej kawy i koralikow...
oto co trzeba zrobic.
Mowic pewnie nie musze, ze przy koralikach moze sie udusic, po kawie dostac zatrucia pokarmowego, tak samo jak i po chipsach- nie dosc, ze ziemniak to do tego wysmazony
oj, dziewczyno- najpierw ciasteczka z masla orzechowego, a teraz takie "ciuciu"...? A w kurzu masz roztocza i zluszczajacy sie , stary naskorek z ciala- jak ci zlapie grzybice to sie potem nie dziw skad, jeszczez nie widzialam aby moje jadly kurz- no, ale u mnie kurzu ani tez okruszkow jedzenia sie nie znajdzie, bo mam manie codziennego sprzatania.
Byc moze jest po prostu przeziebiony- mam nadzieje, bo jesli faktycznie cos mu utknelo w gardle to bedzie potrzebne przeswietlenie i interwencja weterynarza. Zreszta widzac jakie "rarytasy" zazywa to zrobilabym przeswietlenie calego ukl.pokarmowego, w szczegolnosci jelita i zoladka.
Podawaj mu wit c, daj w miedzyczasie do zjedzenia cos co pomoze przepchnac ewentualna przeszkode- ja bym sprobowala z pomidorkiem albo bananem, poniewaz raz przemielone przez trzonowce utworza sliska papke, ktora popchnie dalej to "cos", o ile wogole siedzi w gardle.
A najlepiej to idz od razu do weterynarza niech swiniaka oslucha czy nie ma szmerow w plucach i zrobi te przeswietlenie.. W twojej sytuacji na dwoje babka wrozyla.