cavions pisze:Klatki c&c nie są dostępne w Polsce, wiem o tej stronie, ale ona sprzedaje podróby i nie chcę takich, po za tym drogie.
Według najlepszej strony z produktami dla świnek
http://www.guineapigmarket.com/ pojemnik ma ścianki około 15 cm wysokości, niektórzy mają np. 20 cm w drewnie z szybkami pleksi, bez żadnego ogrodzenia (na YT są filmiki) nie wszystkie świnki wyskakują to raz, po drugie pisałem jeżeli ktoś może tak zrobić, ja mam świnie na szafie i pojemnik jest otoczony ogrodzeniem z siatki ocynkowanej o wysokości standardowej oryginalnych klatek c&c czyli ~35cm. (zwykła siatka ocynkowana z neta)
Wszystko robiłem sam, wyszło mi taniej, ale przed wszystkim mam coś w deseń C&C, lekkie, większa podstawa i równa, nie jak u kupnych (bo tam robią podstawę trapez, na dole najwęższe), no i mogę rozmontować, przenosić jak chcę, rozbudować, choć z paletkami pod matą już trochę waży.
Matę też kupiłem sobie tanią łazienkową, na moje wymiary 100x50 drybed by wyszedł ze 100 pln, a mata z brico 20 zeta i według mnie lepsza, bo bedy mają włoski i w to się wszystko przykleja, boble, siano... szkoda zachodu
Kupić to ja mogę, ale tylko oryginalne kratki c&c, których zdobycie graniczy z cudem, a szukałem nawet w chinach.
Kojarze o jakie ci chodzi, tzw "cube", ktorych kratkowane czesci do zlaczenia maja prety w formie kwadratow, a nie podluznych, waskich prostokatow jak z tego polskiego sklepu, sama szukalam u mnie we Wloszech i graniczy to z cudem, ale mimo wszystko klatki c&c dostepne w PL wydaja mi sie przystepna alternatywa, @madzia0902 z forum kupila i naprawde super jej klatka wyszla:
https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?f= ... 14#p162214Dlatego pytalam czy dobrze zrozumialam z wysokoscia scianek, ty mowisz o wysokosci spodu ktora jest logiczna bo wiadomo, ze proski podczas sikania potrafia nabrac niezlego zasiegu i siknac poza klatke gdyby kuweta byla nizsza, juz nie wspominajac o porozrzucanych trocinach, spod im glebszy tym lepszy- ale sam spod bez zabezpieczajacych scianek w formie pretow odpada, no chyba ze na podlodze jako wybieg, wtedy gdy wyskocza nie zrobia sobie krzywdy.
Ja rowniez nie lubie drybedo'w, fajne w dotyku, super w klatkach wyglada ale jak mam to wyskubywac i prac co pare dni to mnie sily zyciowe opuszczaja, dlatego wymiennie stosuje mate lub same trociny. Przy czym z maty tez nie jestem jakos super zadowolona, bo musze bobki wymiatac 2x dziennie, nieraz podczas dnia nabobkuja i rozgniota sikajac dodatkowo, legna w tym i trzeba swinie czesciej kapac, przy trocinach z kolei sa czysciutkie, suche i pieknie pachna.
Wracajac do skocznosci swinek- zapewniam cie, ze jak tylko dziady male zalapia, ze mozna i sie da to zaczna wyskakiwac. U mnie samiczka nie wykazywala zainteresowania akrobacjami ponad rok, nagle jej sie odwidzialo i zaczela wyskakiwac przez otwarcie "sufitowe" a klatka wysoka 35cm, czyli niemalo. Gacek to wogole agent, bo on nie dosc ze wyskakuje, to i wskakuje na klatki, albo przeskakuje wszelkie barykady jakie formuje by sie menda nie dostala za meble w kuchni, ostatno mi przeskoczyl wielgachna ksiazke wysoka na dokladnie 44cm- nie mam zielonego pojecia jak on to zrobil, bo znalazlam go juz za meblami, najwidoczniej chciec to znaczy moc
Zostala jeszcze Kluska, na razie za mala by sie siłować z wyskoczeniem Z klatki, ale biegajac po pokoju na zewnatrz dala rade wskoczyc NA klatke i sie bawila w berka- on siup do gory, a ja ją na dol, ledwo polozylam, a ta zas siup do gory, a ja ponownie na dol, znalazla pomocna podstawke w formie pluszaka lezacego na podlodze i dziad jeden zasmakowal w akrobacjach, czekam tylko az podrosnie do statury Pusi i znajdzie sposb na wyskakiwanie z klatki.