Cavia.pl – świnki morskie

Może właśnie W TYM tkwi problem.Może ona/on nie ma na ten temat informacji.
W tym wypadku przypomnę, po raz setny, że świnki rozmnażają tylko hodowcy. Jeśli jest inaczej, najczęściej młode rodzą się z wadami genetycznymi, przy porodzie ginie matka, lub same młode. Nie zawsze tak jest, ale tak jak powiedziałam-najczęściej.
Jeśli rozmnożysz świnkę,a nie jesteś hodowcą (bo na pewno nie jesteś) to licz się z tym, że potem rodzą się maluchy z wadami genetycznymi.

Rozmnażanie jest dla hodowców, nie dla dzieci, które swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem krzywdzą zwierzęta. Świnka mogła mieć wady wsobne, czyli, że jej rodzice mogli być rodzenstwem. Takich zwierząt się nie rozmnaża.

takie to smutne kiedy nam ktoś odchodzi z powodu gupich (niektórych)ludzi :zly:

Witam. Ja nie jestem hodowcą świnek, ale moja świnka dzisiaj urodziła dwie małe. Nie wiem jakim cudem się to stało, bo ja jej nie chciałam rozmnażać. Kupiłam ją 6 grudnia i dzisiaj urodziła, czyli w sklepie zoologicznym sprzedali mi już zapłodnioną. Matka odrzuciła jednego maluszka. Fakt faktem, odratowałam go i nie wiem, czy dać go do matki...tylko żeby nie zagryzła...? Maluszek czuje się dobrze. Już bryka sobie, ale nie wiem, co zrobić.

Bardzo trudno mi czytać twoje posty,gdyż nie używasz znaków interpunkcyjnych.
Z tego co zrozumiałam, to świnka dzisiaj urodziła i odrzuciła jednego maluszka, a ty go odratowałaś. Ja bym spróbowała włożyć odrzucone maleństwo do klatki, gdzie jest jego matka i obserwować. Jeśli będzie działo się coś niepokojącego-oddziel maluszka i wtedy będziemy myśleć, co dalej.

Zajrzyj proszę na ten watek, żebyś wiedziała, co robić, jeżeli matka nie zaakceptuje maluszka:
http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewt ... lit=bidoka

Ale koniecznie spróbuj włożyć maleństwo z powrotem do klatki. Będziesz wiedziała, czy matka karmi małego, kontrolując jego wagę. Jeżeli będzie spadać, musisz przejąć jego karmienie.

maluszek jest w kaltce jakies 2 godziny ale mama nie chce go karmic odgania go od siebie, a ten maluszek siedzi w koncie. niemoge na to patrzec to jest straszne jak matka moze tak odrzucic swoje malenstwo

Jeśli maluch nie będzie pił mleka matki umrze z głodu.
Musisz spróbować odkarmić go sama mlekiem dla małych kociąt (do nabycia w sklepie zoologicznym). Są liche szanse, że się uda, bo tylko mleko matki zawiera potrzebne witaminy.
Spróbuj mleko dla kociąt nabrać do butelki dla małych dzieci lub do strzykawki i daj maluszkowi. Myślę, że wypije. Jeśli będzie stawiał opór, poproś kogoś, żeby przytrzymał maluszka, a ty otwórz mu pyszczek i daj tam strzykawkę. Niestety, wątpię, że świniaczek przeżyje, ale zawsze warto spróbować.

Bez dokarmiania i dogrzewania marne szanse. Przeczytaj ten wątek, który podałam. Są maluszki, które przeżyły, więc głowa do góry i strzykawka w dłoń

Jeśli maluch nie będzie pił mleka matki umrze z głodu.