Witam,
Miesiąc temu przygarnęłam świnkę - samiczkę.
Niestety pochodziła ze sklepu zoologicznego.
Przebadana przez weterynarza, zdrowa, bardzo zadbana, kochana i śliczna. Trzymana w bardzo dobrych warunkach zarówno w sklepie, jak i u mnie.
Dbam o nią najlepiej jak potrafię i kocham całym serduchem i niestety kilka dni temu coś zaczęło mnie niepokoić.
Świnka zaczęła płakać i bronić się przed braniem na ręce - wcześniej bardzo duży pieszczoch.
Znacznie przybrała na wadze, więc zaczęłam podejrzewać ciąże.
Niestety po wizycie u weterynarza okazało się, że mam rację:(
Samiczka na pół roku i wazy aktualnie ok. 570 g.
Jestem przerażona porodem i ewentualnymi komplikacjami.
Oczywiście teraz nie bierzemy jej na ręce, dajemy więcej jedzonka.
Dwa tygodnie po jej zakupie przygarnęliśmy dla niej koleżankę.
Jak postępować przed samym porodem - rozdzielić samiczki? Kiedy rozdzielić młode od matki?
Będę wdzięczna za wszelkie cenne rady:(
Pozdrawiam wszystkich miłośników świneczek