(Wybaczcie brak polskich znakow, cos mi sie wlasnie skopalo w klawiaturze...) Swinki sa ze mna od pierwszego dnia swiat
Dwie cudne dziewuszki (malenstwa ok. 2 msc), jeszcze mocno dzikuski, ale powolutku sie oswajaja. Bardzo wam dziekuje za rady
Wstawilam im te kuwetke jednak od razu, bo uznalam, ze moze lepiej bedzie od poczatku przyzwyczajac je chocby do obecnosci takiego ustrojstwa w klatce. Pasnik zamontowalam wlasnie przy kuwetce, tak, zeby siegaly do niego, stojac w srodku, choc maja jeszcze drugi w innym miejscu klatki, bo jedna ze swinek nie za bardzo chciala wchodzic do kuwety i balam sie, ze tego siana bedzie jadla zbyt malo. Druga (ta troche odwazniejsza) wchodzi za to bez problemu i sika na zwirek. Pellet mam wysypany na calej powierzchni klatki (pod vetbedem) i z tego, co widzialam przy sprzataniu, to sikaja wszedzie, a najwiecej w kryjowce, z ktorej wciaz jeszcze rzadko wychodza.