jak przytyc?

[Marek Li]

Myślę, że nasze świnki mają wszystko z jedzenia, co potrzebne do przytycia. Ale potrzebują na to czasu. Bo przecież nie chodzi o to, bo doszło go więcej tłuszczu, tylko o to by zwiększyły masę z zachowaniem proporcji. Moja Cinderella w ciągu około 1 miesiąca przytyła 120g. Ale to po wyleczeniu tasiemca. I dostaje codziennie witaminy dla świnek do jedzenia. Jej dużo czasu potrzeba do pełnego powrotu do zdrowia świadczy to, że dopiero po ok 6 tygodniach zaczęły pojawiać się nowe odrosty włosów. Czyli tyle czasu potrzebowała by odbudować ważniejsze niż sierść braki - nie dziwcie się więc, że mimo iż jedzą świnki nie przybierają na wadze. Poza tym - jeśli świnka jest z natury drobną, to atleta mimo nawet najlepszego jedzenia z niej wie wyrośnie moja mimo, ze przytyła sporo, nadal na karku ma fałd skóry 6mm. Czyli czas, czas i jeszcze raz czas

[nika73]

Moje dziewczyny były bardzo zabiedzone po zoologicznym Obie- skóra i kości :dontgetit:
Teraz nabrały ciałka ale widzę wyraźnie różnice "indywidualne" w apetycie .... Fruzia jest łakomczuchem i obżartuchem i napycha się .... jak świnka :szczerbaty:
Za to Mimi, która była od początku drobniejsza, choć ma świetny apetyt, to "trzyma linię" i jest dość smukła ( przy Fruzi- którą powinnam przechrzcić na "Baryłkę" :rotfl: )
Jedzą to samo a różnica w świnkach ( wadze i budowie ) spora ... :hmmm:

[MROOFQA]

Jak nie przytyć. Odchudzić bez głodzenia... Na trawie i mleczu/nie tylko oczywiście/ upasły mi się CUŚ za mocno :zdziwiony:Dziś przyniosłam z łąki pod lasem cały wór zieleninki... Pewnie ostatni albo jeden z ostatnich w tym roku . Jak mogę im tego odmówić?! Skinny napisała, że skinny są za chude ogólnie. Moje dziewczynki są u mnie miesiąc. Poprawiły się niesamowicie. Nie daję już ziarna, ale od granul są rozbęczone najwyraźniej. Poza tym, ciągle żądają nowego jedzenia! Nie tylko ode mnie. Już nawet od rottweilera i kota! Każdy poza klatką , z drugiej strony krat może być dostawcą żarcia :looka:

[asiunia93]

moja świnka tez potrzebuje przyryć .. uzywam metod napisanych przez was powyżej ;D

[Bercik]

Wiecie co ja ze 4 miechy temu zaczęłam Ptyśkowi dawać ziarna lnu na sierść. Sierść ma śliczą ale dupę.... jak trzydrzwiowa z lustrem. minus lnu- dosyć miękkie kupki, lepiące, ale pani wet powiedziała że to tak jest, jak nie dostaje to wszystko wraca do normy, ale jak dziecku czekolady odmówić??? Myję mu dupkę po prostu i tyle

[MROOFQA]

Ziarenka /owies, pszenica-jak nie ma to kasza gruba-pęczak/. Kolby kukurydzy/ krojone, po kawałku chociaż, ale nie twarde, takich nie chcą. MarchewkA, MELONY TERAZ TANIE - PO KAWAłKU chociaż, jak się nie ma 50-ciu świnek oczywiście. Poza tym drodzy forumowicze - piszecie - nie zapasać a prywatnie wszyscy narzekają, że trudno utuczyć...Natki dużo - jeszcze tania na targach, bazarkach. W miarę możliwości- jak najczęściej dawać coś, byle nowy wsad żarełka...To luuubią :super: