Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Nagła śmierć ;( [*]

Świnki, które odeszły już z tego świata. Na zawsze w naszej pamięci…
Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 15 stycznia 2009, 15:50

Nie rozumiem kompletnie co się stało z moją świnką. Zaczęło to się tak... Miałam świnkę, która już od kupienia miała problemy z tylną kończyną, miała dużo ran, a sama się drapała i zaropiałe oczka. Mieszkam 12 kilometrów od miasta i niezabardzo dojazd... Ale raz namówiłam tatę i pojechał. Dostała zastrzyk na nogę, jakieś kropelki i chyba coś na to drapanie. Po jakimś czasie oczy przestały ropieć, sierść zarosła i świnka już sie nie drapała. Ale noga dalej tak samo. Siedziała osowiała, po jakimś czasie to też minęło. Zrobiła się żywa, chodziła, biegała, ale noga ciągle była uszkodzona. Ale znowu ciągle wołała o jedzenie (czasem dawałam jej nawet 4 razy dziennie, chociaż miała prawie pełną miskę). Kupiłam inną karmę i to trochę ustało.
Ale do czego zmierzam.
Mojej śwince wypadł ząbek, zainteresowałam się tym i poszukałam informacji w necie. Przeczytałam o niedoborze wit. c i kupiłam jej Juvit. Świnka wtedy wprawdzie była bardziej żywa, już w normalnym stanie, tylko niepokoiło mnie, że przestała jeść sianko i mniej piła wody. Ale tak to kolby, karmę, marchewke, jabłko... I tu już dosyć opowiastki o niej tylko o tym co się stało.
A mianowicie. W pierwszy dzień, jak kupiłam Juvit, dałam jej kropelkę na kawałeczek jabłka, żeby zjadła (czytałam w necie, że tak można). Zjadła - wszystko było ok. Na drugi dzień rano była normalna. Wróciłam ze szkoły - też. O 15:00 dałam jej znowu kropelke na kawałek jabłka i zjadła. Siedziałam z nią trochę, trochę przy kompie... I o 17:00 wzięłam ją na chwilę na ręce. Zauważyłam, że trzyma głowę niżej. Posadziłam ją - oczy miała jakieś zmęczone, taki dziwny wyraz twarzy i była cała skulona. I tak z nią siedziałam, przyglądałam się, wiedziałam, że coś jest nie tak. I tu się zaczęło. Zaczęła mi się wywracać na boki i machać rękoma, jakby złapal ją silny skurcz. Po jakichś 30 minutach, u mnie na rękach (płakałam i gadałam do niej, byłam wręcz pewna, że niewiele jej zostało ;(() już siedziała równiej, ale dostała takiej hmm czkawki i taka wydzielina wypływała jej z pyszczka, brudząc boki. Siedziała z rozdziawionym pyszczkiem. Wsadziłam ją więc do klatki, przy miseczce ją oparłam, żeby miała jako taką równowagę. Wyłam i co tylko, ale byłam sama w domu i nie miałam dojazdu do weta :(. Żeby więc nie patrzeć jak się męczy, grałam w byle co na kompie... Ale patrzyłam i tak co robi. I o 19:30 popatrzyłam - leżała sztywna :(:(


Tyle już o niej opowieści, teraz mam nadzieję, że ktoś mi pomoże :(:( To moja już 4 świnka, miałam ją miesiąc i 11 dni ;(;(;(;(

Czy ktoś wie co to może być? ;( proszę o odp. :(

[*] Perełko moja ;(;(;(

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Magda_Oska
Zasłużony
Posty: 1996
Rejestracja: 13 listopada 2006, 22:05
Lokalizacja: Szczecin/Niebuszewo
Świnki morskie: Izzy, Klara, Elvirka [*], Elias [*]; FRETKI: Bajzel[*] i Chandramukhi
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Magda_Oska » 15 stycznia 2009, 17:53

Bardzo mi przykro z powodu straty prosiaczka.

Najlepiej byłoby przeprowadzić sekcję świnki, wtedy wet mógłby stwierdzić co było przyczyną.
Wydaje mi się, że to nie wina witaminy C.
Czy klatka nie stała w przeciągu, a może mogła się czymś zatruć? Nie dobrała się przypadkiem do jakiejś trującej roślinki lub coś w tym stylu?
W jakim wieku była świnka?

Pozdrawiam:
Magda_Oska
Obrazek

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 15 stycznia 2009, 19:32

Wprawdzie jak kiedyś biegała to natrafiła na taki listek suchy jakiegoś kwiatka. Ale szybko to zobaczyłam i jej wyrwałam z pyszczka.
No niestety nie miałam wtedy dojazdu, żeby zrobić tą sekcję, a przecież nie będę trzymała nieżywego zwierzaka dwa dni... Ale moje inne świnki i nawet szynszyla zdechły podobnie... A czy klatka stoi na przeciągu to hmmm... Nie wiem, czy to mógł być tego powód, ale ja klatkę wzięłam do innego pokoju, postawiłam w prawidłowym miejscu więc raczej nie. A tak to inne zwierzęta nie stały też raczej w jakimś takim miejscu... Nie wiem. Miałam już 4 świnki i nie kupię chyba więcej, bo mi się serce kraje :(

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 15 stycznia 2009, 19:34

świnka miała chyba 3-4 miesiące. tak, jak ją przywiozlam miała około 8 tyg. ;(

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Awatar użytkownika
Magda_Oska
Zasłużony
Posty: 1996
Rejestracja: 13 listopada 2006, 22:05
Lokalizacja: Szczecin/Niebuszewo
Świnki morskie: Izzy, Klara, Elvirka [*], Elias [*]; FRETKI: Bajzel[*] i Chandramukhi
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Magda_Oska » 16 stycznia 2009, 0:54

A jak i kiedy zginęły poprzednie świnki?
Może to jakiś wirus, bakteria, która przechodzi z jednej świnki na drugą? Niektóre mogą bardzo długo przeżyć poza organizmem żywiciela.

Pozdrawiam:
Magda_Oska
Obrazek

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 16 stycznia 2009, 10:12

Właśnie zginęły podobnie - niespodziewanie, praktycznie na to samo...
Dlatego mam już dosyć kupowania, jeśli mam się martwić czy po miesiącu świnka dalej będzie żyła. Z mamą ustalałyśmy, że jak ta świnka będzie tak chora to jedziemy do weterynarza. Ale wtedy nie było jak i dalej nie wiem dlaczego. Ja bardzo kocham świnki, ale w ogóle nie mam do nich szczęścia. Chciałabym mieć prosiaczka, nawet przez ten rok czy dwa, a nie, że mi zdychają po miesiącu.
Tylko co to może być za wirus? Odparzałam klatkę przed kupnem Perełki, czy jak bym chciała kupić kiedyś prosiaczka, to lepiej kupić może nową klatkę?

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 16 stycznia 2009, 10:19

Świnki żyły u mnie krótko, bardzo krótko. Ale kupowałam, bo myślałam, że może te świnki poprostu były chore i że to się kiedyś przełamie...
A to było tak w kolejności jak je miałam:
Leoś - 3 miesiące (umarł 29.11.2007)
potem była Viki kupiona następnego dnia czyli w Andrzejki, odeszła rano w Sylwestra.
Potem miałam chyba 2 miesięczną przerwę i dostałam Szynszylę Pysię w Lutym.
W międzyczasie dostałam Mirelkę - 14.04-13.05 2008 roku.
I potem już miałam tylko szynszylę, która umarła na to samo co świnki 18 października 2008 roku. ;(
A 29 listopada kupiłam Perełkę mając nadzieję, że nie umrze na to samo... I stało się to 13 stycznia.

Jestem załamana tym, że nie mogę się nacieszyć moimi zwierzakami :( A tak je kocham :(

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Awatar użytkownika
Magda_Oska
Zasłużony
Posty: 1996
Rejestracja: 13 listopada 2006, 22:05
Lokalizacja: Szczecin/Niebuszewo
Świnki morskie: Izzy, Klara, Elvirka [*], Elias [*]; FRETKI: Bajzel[*] i Chandramukhi
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Magda_Oska » 16 stycznia 2009, 13:28

Ja bym stawiała na jakiegoś zarazka (wirus, bakteria, pasożyt, czy coś w tym stylu).
Niektóre, jak pisałam wcześniej, mogą przeżyć bardzo długo (nawet kilka miesięcy) poza organizmem żywiciela.
Samo odparzenie klatki nie zawsze wystarcza, niektóre zarazki mogę być odporne nawet na domestosa. A poza tym oprócz klatki bytują w innych częściach mieszkania.
W twoim profilu piszesz, że masz psa... czy on jest zdrowy? Może to on coś do domu przyniósł.

Pozdrawiam:
Magda_Oska
Obrazek

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 16 stycznia 2009, 14:30

Tak, nie ma on z niczym raczej problemów. Pozatym mieszkam na wsi więc on jest na dworze, tylko czasem przyprowadzam go do domu. Z mamą podjęłyśmy decyzję, że kupimy coś i spróbujemy odkazić całe pomieszczenia, w których przebywa świnka. A tak pozatym, to wypytam się wszystkiego weterynarza. Póki co planuję kupno świnki na maj-czerwiec, kiedy będzie ciepło i w ogrodzie wyrosną marchewki, sałaty, pomidory, jabłka, żeby miała w 100 % nie truty chemicznie pokarm soczysty. No i jak zdechnie, to obowiązkowo sekcja u weta...
A tak apropos witaminy c - to też ja byłam nieprzygotowana pod tym względem. Bo dopiero przy tej śwince - Perełce, jak jej wypadł ząbek, to doszperałam się tego w necie... Ale już chyba trochę zapóźno było. Ale przerobiłam, przed kupnem 1 świnki calutkie 2 strony internetowe, więc byłam wręcz pewna, że mam wszystko. No, ale o witaminie nic nie było...
Aha, gdzieś tu się doczytałam o paraliżu, że to zakaźne jest. To prawda?

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Agy
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 stycznia 2009, 15:22
Lokalizacja: Wołów
Kontaktowanie:

Re: Nagła śmierć ;( [*]

Postautor: Agy » 17 stycznia 2009, 14:44

Hmmm mam chyba jeszcze pytanko, odnośne wit. C, a nie chcę zakładać nowego tematu.
Otóż, moim chyba największym głupstwem przy chodowaniu świnek morskich było nie podawanie wit. c. I tak się zastanawiam, bo może bym doszła do tego dlaczego moje świnki zdychały. A więc:
Czy jak się w ogóle nie dawało śwince wit. c (w ogóle: ani w tabletkach, ani w płynie) i tam codziennie czy co dwa dni, dawałam kawałek jabłka czy czegoś tam, to ona dostaje paraliżu i po jakim czasie następuje śmierć? Po miesiącu? (to by się zgadzało!)

Wydawało mi się, że wystarczająco dbam o świnki i wszystko u mnie mają. No cóż. W życiu bym nie wpadła na tą witaminę c i teraz mam do siebie okropny żal... :(:(:(

Moje kochane zwierzaczki ;( ;( ;( ;( [*]
Perełka[*]
Mirelka [*]
Leoś [*]
Viki [*]
Pysia [*]

;( [*] Pamiętam i kocham ;(;(

Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Tęczowa kraina”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości

  • Dołącz do nas