Miała na imie Pysia. Miała około 6 lat. Już tydzien chodziłem z nia do weterynarza, ponieważ miała biegunke. Te dni były decydujace. Zastrzyki,kroplówki itp. Świnka dochodziła do siebie, raz robiła normalna kupke raz powtarzała się biegunka , karmilismy strzykawką i nawet brzuszek jej sie powiekszył...