to baaaardzo proste, wchodząc do pokoju wołałąm go zawsze po imieniu i cos dostawał, potem skojarzyl to z czyms dobrym jedzeniem i kiedy go wołam zawsze przybiega bo mysli ze cos dostanie, jesli nie mam nic, to wole nie nadużywac tego ;) Bibi tez reaguje czasami na imie Czandora, ale on jest bardzie...