Przeciwniczką adopcji nie jestem, miło, że można zwierzakom pomóc. :) Tylko wolałabym uniknąć nachodzenia mnie w domu przez tych "z góry" w celach kontroli, to jest zupełny brak zaufania moim zdaniem. Nie chce się, by ktoś łaził mi po pokoju i wytykał wszystkie błędy. Przy adopcji myszasty...