Ach dzięki, dzięki :D. Wycaluję i poprzytulam go od Was na pewno. :D Śliczny wieprzek :) Masz szczęście, że taki przytulas bo moja Zuzanna to raczej woli dzikie harce na dywanie urządzać niż rozwalać się u pańci na kolankach ;) Gucio, jak go puszczę na dywan to też bryka jak szalony, a i z klatki te...