Trochę się u mnie pozmieniało, na smutno raczej. W zeszłym roku odeszła Tolusia, w wieku zaledwie półtora roku. Po niej dołączyliśmy do stadka Mrówkę, która chowa się dobrze. W grudniu 2016 zaczęła się jednak wędrówka do weta, zaawansowane, duże cysty u Tiny, operacja przed świętami, kontrole, wszys...