Tak co do Asa zgodzę się, że panowie tam znają się na rzeczy (wyleczyli mojego świniaka jednego z takiego hm krztuszenia sie), ale co do pan mam mieszane uczucia (jak poszłam tam z Rózią to pani zaglądając jej w tylek stwierdziła, że to samczyk...no co generalnie jest niemozliwe:D) Jeżeli ktoś by by...
optymistyczne jest też to, ze druga ze swinek nie wydaje sie byc jakas hmm bardzo przejęta...martwiłam się, że moze jej coś glupiego przyjdzie do głowy z tesknoty...ale nie widziała jak Różia odchodzi...narazie jest dobrze je normalnie, bawi sie wiec chyba jest ok...ciagle ją obserwuje
Pewnie mało kto mnie tu jeszcze pamięta, ale na początku swojej przygody ze świnkami udzielałam się dość często na forum. No i niestety moja pierwsza świnka- Rózia 24 grudnia (wesołe święta, nie ma co) odeszła z powodu jak określiła pani weterynarz 'niewydolności oddechowej'. Nie mam pojęcia co jej ...
ale ja nie mówie, ze niewolno tego podawać swinkom...tylko nie za dużo. A wiem, ze są rozdymające, bo MóJ lekarz MI zabronił jeść, bo sama mam problemy z jelitami...tzn. raz na jkis czas moge ale nie za duzo.
a brokuły to nie są wzdymające? kalafior, kapusta i brokuły...no i brukselka nie są wskazane dla osób z chorobami jelit, bo własnie wzdymają...a jeżeli człowieka po tym może 'spiąć' to tym bardziej prosiaczka.
dyplomy jezeli priorytetem wyslales, to może dojdą...jeśli nie...to nie ma na co liczyc ;] a co do kuriera, jezeli wślesz przed dwunastą to moze dojdą nawet tego samego dnia, a jesli nie to nastepnego.
pucka..to jest haft? strasznie mi sie podoba ale wszystkie prace urodziwe:D i podziw dla kasik, bo sama keidy sie bawilam w animacje komputerowe to mnie szlag trafil po 5 minutach