Słusznie się martwiłam, byliśmy wczoraj u weterynarza, który na prawde zajmuje sie małymi zwierzątkami. Wymacała go, od razu wyczuła mocno powiększone wszystkie węzły chłonne. Pobrała krew, dziś wyniki już mam, diagnoza: masywna infekcja pasożytnicza, od dziś zbieramy kał i do badania, wtedy zacznie...