Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Dzisiaj po trzech niespełna latach odeszła moja kochana Maja. Miała chłoniaka, ratowaliśmy jak mogliśmy...niestety. Tola została sama, a mnie jest bardzo, bardzo smutno. Najpierw Zosia, teraz Maja...świnki to cudowne zwierzaki, ale ten czas tak szybko przemija....